Zofia Klepacka przekazała, że ZOSTAŁA POBITA: "Szturchano mnie, ubliżano, dostałam dwa razy w głowę" (FOTO)
Zofia Klepacka twierdzi, że została pobita przez rzekomych "damskich bokserów" pracujących w ochronie stołecznego muzeum. Sportsmenka pokazała na dowód zdjęcia obitego ciała. Jak wyjawiła, nie zamierza jednak zgłaszać sprawy na policję. Dlaczego?
Zofia Klepacka długo była znana przede wszystkim jako najbardziej utytułowana polska windsurferka. Na koncie ma między innymi złoto i dwa srebra mistrzostw świata oraz brązowy medal igrzysk olimpijskich zdobyty w Londynie w 2012 r. Z czasem zaczęła być jednak kojarzona z homofobicznymi wypowiedziami i bronieniem wiary katolickiej w social mediach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspólne zdjęcie Klepackiej i Zillmann. "Sport ma łączyć, nie dzielić"
Zofia Klepacka pokazała niepokojące zdjęcia
Ostatnio sportsmenka zaniepokoiła kibiców, publikując wpis, w którym wyznała, że została pobita przez ochroniarzy przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Klepacka udała się tam, aby odebrać imienne zaproszenie na uroczystości z udziałem powstańców. Jak twierdzi, na miejscu spotkała się z przemocowym zachowaniem.
Szturchano mnie, ubliżano dostałam dwa razy w głowę, gdzie upadłam i kiedy tak leżałam, podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz. A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem. Nic, takie czasy, że kobita musi dostać po mordzie - czytamy.
Do wpisu Klepacka dołączyła serię zdjęć, na których widać zaczerwieniania i obtarcia na jej twarzy oraz nodze.
Olimpijska medalistka pobita
Kibice i sympatycy Klepackiej mocno zaniepokoili się jej wpisem. W komentarzach dali znać, co myślą o opisanych przez nią zachowaniach.
Przemoc rozszerza zatacza coraz większe kręgi. Smutne, że nawet kobiety stały się celem; Nie chce się wierzyć, że tak można postępować z kobietą; Obdukcja, świadkowie i przed wymiar sprawiedliwości - czytamy w komentarzach.
Wiele osób zaleca Klepackiej zrobienie obdukcji i zgłoszenie pobicia na policję. Sportsmenka nie zamierza jednak tego robić, co przekazała w kolejnym wpisie.
Na policję nie chodzę, niemniej jednak nie powinno się tak traktować ludzi - zakończyła temat.