We wtorek Aneta Zając podzieliła się emocjonalnym postem, w którym porównała własne zdjęcia z marca i stycznia tego roku. Różnica rzeczywiście jest spora, co zauważyli też internauci, a aktorce pomogła przede wszystkim właściwa diagnoza, o czym wspomniała w obszernym poście.
Patrzę na siebie ze stycznia i mam ochotę mocno przytulić tamtą Anetę. Podziękować, że znalazła w sobie siłę, by zrobić potrzebne badania, poszukać specjalistów i zawalczyć o siebie - pisała. Dzięki niej dziś jestem tu, gdzie jestem. Odpowiednia diagnoza i wsparcie bliskich, rodziny i przyjaciół, potrafi dać ogromną siłę. Tego dzisiaj jestem pewna i za to jestem ogromnie wdzięczna.
Aneta Zając śle pozdrowienia z zajęć z pilatesu. "Balans między siłą a harmonią"
Teraz na instagramowym profilu Anety pojawiło się nowe zdjęcie, na którym widzimy ją w sportowym wydaniu na zajęciach z pilatesu. Wygląda więc na to, że metamorfoza aktorki trwa w najlepsze, o czym sama zresztą napomknęła w niedawnym wpisie.
Pilates girl - zaczęła. To jedna z moich ulubionych form ruchu - czuję się po nim silniejsza, bardziej elastyczna i spokojniejsza. Kocham to połączenie pracy nad ciałem i umysłem!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazda Polsatu zachwala ten rodzaj aktywności fizycznej, a do wpisu dodała m.in. hasztag "selfcare", czyli po prostu sztukę dbania o samego siebie. Tak też traktuje sport, który wyraźnie sobie upodobała.
Pilates nie tylko wzmacnia mięśnie głębokie i poprawia postawę, ale też redukuje stres, zwiększa mobilność i uczy świadomego oddechu. To dla mnie balans między siłą a harmonią. A Wy? Macie swoją ukochaną aktywność, bez której nie wyobrażacie sobie tygodnia?
Porównajcie sami.