Anna Lewandowska chwali się halloweenowymi kostiumami córek i przyznaje z bólem: "Planowanie By Ann CZASEM ZAWODZI"
W poprzednich latach Lewandowscy zbierali od fanów cięgi za obchodzenie Halloween. Teraz Anna złagodziła trochę przekaz, publikując słodkie wynurzenia na temat... macierzyństwa. Czy w tym roku przeciwnicy amerykańskiego święta przymrużą oko na te figle?
Przez pryzmat instagramowych wpisów Anna Lewandowska może wydawać się kobietą idealną, perfekcyjnie zaprojektowaną pod spełnianie wymagań setek tysięcy fanek. Raz do roku precyzyjnie zbudowany system trzęsie się jednak w posadach na przełomie października i listopada, kiedy to Lewa chwali się wyborem halloweenowych kostiumów. Już niejednokrotnie za obchodzenie "amerykańskiego święta" trenerka i jej bliscy musieli mierzyć się z mało przychylnymi opiniami konserwatywnych internautów. Na szczęście wygląda na to, że nie wiele sobie z nich robią i kontynuują wesołą tradycję.
Zobacz: Lewandowscy też poszli na Halloween. Fani mądrzą się: "Nie powinno się obchodzić święta potworów"
W sobotni poranek Ania postanowiła zaprezentować, jak w tym roku na Halloween przebrane będą jej córeczki - Klara i Laura. Po zamieszczonym na Insta zdjęciu wnioskujemy, że dziewczynki zdecydowały się na kostiumy aniołków z drobnymi halloweenowymi akcentami w postaci brokatowych pajęczyn.
Anna Lewandowska pozbawia córek prezentów! "Babcie mają prawo rozpieszczać wnuki"
Fotografia skłoniła Lewandowską do podzielenia się ze światem kilkoma przemyśleniami na temat macierzyństwa. Być może chodziło też o to, by prewencyjnie spacyfikować potencjalne komentarze o sprzyjaniu "satanistycznym rytuałom". Z wpisu dowiadujemy się, że dziewczynki nauczyły swoją perfekcyjną mamę, jak nie panikować, gdy coś idzie nie po jej myśli.
Sport nauczył mnie podchodzić do wszystkiego w życiu w sposób zadaniowy. Sprawił, że zawsze dążyłam do tego, żeby być dobra w tym, co akurat robię. Podobnie było z rolą mamy. To była bardzo świadoma decyzja, do której się przygotowywałam.
Plan by Ann? Jednak czasami zawodzi, zawsze wszystko miałam dokładnie zaplanowane, wszystko pod kontrolą. One dwie (i każda z osobna) potrafią jednym zamachem zburzyć najlepiej ułożony plan (by Ann), wrzuciłam na luz! Choć nie zawsze jestem cierpliwa - pisze otwarcie Lewandowska.
Więc jeśli dziś mam odpowiedzieć szczerze na pytanie, co zaskoczyło mnie w macierzyństwie najbardziej, to jest to brak kontroli, nieskończona maksymalna miłoooość i nieustanne zamartwianie się o ich bezpieczeństwo, zdrowie, szczęśliwe dzieciństwo i przyszłość.
Myślicie, że Ania i Robert też się w tym roku przebiorą?
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!