Podobno pomysł z rozwodem ją przerósł. Kiedy Doda oznajmiła drżącym głosem na wizji programu Dzień Dobry TVN, że wystąpiła o rozwód, ponieważ Radek ją zdradził, od początku coś nie grało. Raz wprawionej w ruch medialnej machiny nie można jednak zatrzymać ot tak sobie. Poza tym na początku Rabczewskiej było to bardzo na rękę. Wszyscy o niej mówili, była na fali.
Doda starannie reżyseruje życie na potrzeby kariery - twierdzi specjalista od wizerunku Piotr Tymochowicz w rozmowie z Na żywo.
Znajomi piosenkarki twierdzą coś innego: Decyzję o rozwodzie kąpana w gorącej wodzie Dorota podjęła pochopnie. A potem ruszyła ta rozwodowa lawina, której nie mogła już zatrzymać, choć wybaczyła Radkowi. Nie rozstanie się z nim, bo był jej pierwszym poważnym facetem. Zawsze blisko, gotów otoczyć ją opiekuńczym ramieniem. Doda jest od niego uzależniona.
Oczywiście para nie ukrywa się z tym, że razem spędza czas. Niedawno widziano ich na spacerze na Polach Mokotowskich. Całują się czule, są szczęśliwi i zakochani. Gołym okiem widać, że łączy ich namiętność - pisze obrazowo tygodnik i spekuluje, że może to być wstęp do ich kolejnego ślubu. Tym razem w świetle reflektorów.
Jeżeli znowu zrobią z tego szopkę, znaczy, że niczego się nie nauczyli. Ale nie łudźmy się - to ich jedyny sposób na życie. Nie potrafią żyć tylko dla siebie, muszą dla nas wszystkich.
