Trwa ładowanie...
Przejdź na

Córka Martyny Wojciechowskiej nie lubi telewizji: "Popularność jest męcząca"

110
Podziel się:

"Tłumaczę jej, że każde dziecko chciałoby bywać w telewizji. Ona na to, że może każde dziecko tak, ale ona nie" - mówi Martyna.

Córka Martyny Wojciechowskiej nie lubi telewizji: "Popularność jest męcząca"

Martyna Wojciechowska udzieliła ostatnio Plejadzie bardzo obszernego i do bólu szczerego wywiadu. Większość wypowiedzi poświęcona była rodzinie, głównie córce Marysi. Z matczynych opowieści wynika, że 9-latka jest bardzo podobna do niej, przez co mają ze sobą świetny kontakt i są swoimi najlepszymi przyjaciółkami.

Podróżniczka, która ma za sobą bardzo trudny czas - walka z ciężkim, tropikalnym wirusem, wypadek motocyklowy i śmierć swojego byłego partnera, ojca Marysi - Jerzego Błaszczyka, zdaje się świetnie sobie radzić pomimo przeciwności losu. Nie traci wiary w ludzi i choć sama nie ma lekko, wciąż stara się pomagać innym, na przykład adoptując dzieci z krajów, które odwiedza w ramach swojego programu Kobieta na krańcu świata.

Tym razem w wywiadzie poruszyła dużo przyjemniejsze tematy i przyznała się do kilku słabości. Pierwszą z nich jest brak talentu do gotowania:

Gotowanie to moja słabość. Nigdy się tego nie nauczyłam. Czasem nawet uważam, że to obciach**!** - przyznaje ze śmiechem. Kiedyś próbowałam zrobić obiad, podałam go Marysi i widziałam, że tylko dłubie widelcem w talerzu. Zapytałam ją, czy jej smakuje. Ona odpowiedziała: "Wiesz mamo, nie chcę cię zranić". Wytłumaczyłam jej, że każdy człowiek ma dobre i mocne strony. Ja akurat nie umiem gotować, ale mam mnóstwo innych talentów, w związku z tym jej opinia mnie nie zaboli. Córka na to odparła: "No tak, ale gotowanie to akurat bardzo ważna rzecz w życiu z dzieckiem!" Cóż... Miała rację. Ale staram się, jak mogę!"

Jak się okazuje takich zabawnych anegdot mają zdecydowanie więcej. Wojciechowska opowiedziała, że córka uważa jej pracę "za nudną", a popularność za "męczącą":

Marysia uważa, że praca w telewizji i przed kamerą to nuda. Ilekroć proszę ją, żeby pojechała ze mną do pracy i nie siedziała sama w domu, ona protestuje. Tłumaczę jej, że każde dziecko chciałoby bywać w telewizji. Ona na to, że może każde dziecko tak, ale ona nie. Chyba szybciej sama weźmie kamerę do ręki i zacznie reżyserować, bo jak sama twierdzi "popularność jest męcząca".

Myślicie, że Marysia kiedyś zmieni zdanie i pójdzie w ślady mamy?

**Wojciechowska: "Pracowałam jako modelka, to było straszne. Dziewczyny nie idźcie tą drogą!"

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(110)
Gość
6 lat temu
Mądra ta córka.
gość
6 lat temu
Martyna Wojciechowska jest wspaniałą osobą a nie plastikową kukłą. Zazdroszczę jej trochę życia oraz podróży, które przeżyła w tam młodym wieku. Córeczka słodziak
Gość
6 lat temu
mądre dziecko niech Martyna jej nie naciska
Gość
6 lat temu
Żeby tylko nie zechciała zostać klonem z Insta, szafiarką, fit blogerką, influencerką i cała reszta tego s**tu. Świat zszedł na psy.
Gość
6 lat temu
Serio? Chciałoby? Każde?
Najnowsze komentarze (110)
gość
6 lat temu
śliczna ta Marysia i widać że szczęśliwa z mamą
gość
6 lat temu
śliczna ta Marysia i widać że szczęśliwa z mamą
gość
6 lat temu
Dziecko mądrzejsze od matki.
gość
6 lat temu
obie ładne
gość
6 lat temu
........takie mądro-słodkie że aż człowiek ma ochotę rzygnać tęczą...
Gośc
6 lat temu
To po co się pokazuje z mamusia😠
gość
6 lat temu
S**a zapłaciła za artykuł-obrazek? Niech d**y nie żali, rozstała się z ojcem dziecka, bo chciała leźć na kolejną górę, córka się nie liczyła. Teraz chce z niej zrobić drugą Nelę i wykorzystywać własnego dzieciaka do popularności programu, żeby jej Drzyzga nie wygryzła? S****a, nie matka.
gość
6 lat temu
martyna to K***A
gość
6 lat temu
martyna to K***A
gość
6 lat temu
martyna to K***A
gość
6 lat temu
w głowach i d.....ch się poprzewracało i mamie i dziecku, taka maniera.....to po co się pchaja na szkło
gość
6 lat temu
to dziecko mądrzejsze od matki
Gość
6 lat temu
P******a jak matka b******l ktora swoje wszystkie wynaturzenia z zycia serwuje po tabloudach i brukowych kolorowych czasopismach wystawia g****a corke na widok publiczny i wymysla bzdety widac ze ma parcie na szklo sprzedaje dziecko gdzie tylko moze zal dzieciaka bo przy glupiej matce juz rosnie glupie i prozne
Gość
6 lat temu
P******a jak matka b******l ktora swoje wszystkie wynaturzenia z zycia serwuje po tabloudach i brukowych kolorowych czasopismach wystawia g****a corke na widok publiczny i wymysla bzdety widac ze ma parcie na szklo sprzedaje dziecko gdzie tylko moze zal dzieciaka bo przy glupiej matce juz rosnie glupie i prozne
...
Następna strona