Trwa ładowanie...
Przejdź na

Sara Boruc o byłej żonie swojego obecnego męża: "Każde jej słowo i postępowanie jest kierowane pieniądzem i pazernością"

319
Podziel się:

Aktualna żona Artura Boruca aktywnie uczestniczy w sporze pomiędzy nim a Katarzyną Modrzewską.

Sara Boruc o byłej żonie swojego obecnego męża: "Każde jej słowo i postępowanie jest kierowane pieniądzem i pazernością"

Zanim Artur Boruc został mężem Sary Mannei, jego żoną była Katarzyna Modrzewska. Małżeństwo zakończyło się w 2009 roku, a prawnik Katarzyny, Marcin Dubieniecki, wywalczył dla niej korzystny podział majątku i 15 tysięcy złotych miesięcznych alimentów. W wyniku rozwodu Modrzewska stała się właścicielką kilku mieszkań w Warszawie.

Rozprawa rozwodowa Boruców zbliżyła do siebie Katarzynę i Marcina na tyle, że po rozwodzie z Martą Kaczyńską prawnik związał się z byłą żoną Artura. Obecnie wiodą szczęśliwe życie rodzinne i wspólnie wychowują syna Katarzyny z małżeństwa z piłkarzem.

Między obiema rodzinami trwa konflikt. Sara oskarża byłą żonę swojego obecnego męża o utrudnianie mu kontaktów z pierworodnym synem, a Dubieniecki nazywa relację pasierba z ojcem "patologią".

Konflikt przybrał na sile po tym, jak Modrzewska w Super Expressie pożaliła się, że Artur nie interesuje się chłopcem i unika płacenia. W odpowiedzi piłkarz opublikował na Instagramie wniosek byłej żony o podwyższenie alimentów o 20 tysięcy i zasugerował, że jej dochód to właśnie "alimenty i szemrane biznesy".

Teraz swoje trzy grosze postanowiła dorzucić także Sara. Na Instagramie opublikowała specjalne oświadczenie.

W woli wyjaśnienia… Tu nie chodzi o pieniądze, a o poziom absurdu, z jakim się borykamy od tylu lat. To wieczne szczucie, granie na nosie i uczuciach. Wykorzystywanie szemranych znajomości i dziur w polskim prawie. Nawet fakt, że skończyła w więzieniu, gdzie spędziła 1,5 roku (!!!), porzucając swoje dziecko, nie sprawił, że ludzie otworzyli oczy. Każde jej słowo, każde postępowanie, jest kierowane pieniądzem i pazernością. Kłamstwo goni kłamstwo, a dobro jej dziecka pozostaje daleko w tyle - napisała oburzona WAG.

Jak myślicie, kto najwięcej straci na tym konflikcie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(319)
Gość
5 lata temu
Jeśli czlowiek chce się widzieć że swoim dzieckiem ruszy niebo i ziemię żeby tak było. A dziecko cierpi przez wasze kłótnie na insta... Przykre.
gość
5 lata temu
Njalepsze w tym pozwie jest MANGO. To ulubiony owoc Alexa. 1 sztuka mango została wyceniona na 30 zł x 30 dni = 900 PLN miesięcznie
Ewelina
5 lata temu
Sara - zamknij jape!
Gość
5 lata temu
Sara on utrzymuje ciebie i twoje dziecko z poprzednim, szemranym gosciem, więc zamknj jap~
Gość
5 lata temu
Przyganiał kocioł garnkowi 😂
Najnowsze komentarze (319)
gość
5 lata temu
Hmmm...czyli porzuciła (!) dziecko kończąc w więzieniu a ojciec w tym czasie i tak nie zaopiekował się dzieckiem. Aha.
Gość
5 lata temu
A ile kosztuje Artura utrzymanie córki i syna i pani córki? Same wasze tygodniowe wakacje na mykonos to koszt za wasza rodzine ponad 100.000 zł!
Gość
5 lata temu
Dobro JEJ dziecka?! Pani Saro, tym krótkim stwierdzeniem potwierdziła pani swój stosunek do młodego. To potwierdzenie tego, że to pani stoi za brakiem tych relacji. Pani córka to WASZA córka, a Alex to syn pani Katarzyny.
gość
5 lata temu
Pani Saro skoro pani Katarzyna jest taką wyrodną matką, to dlaczego nie wykorzystaliście faktu jej pobytu w więzieniu i nie wychowujecie Alexa razem z Waszymi wspólnymi i pani dzieckiem??? Nie widzę nic złego w tym, że dziecko mając bajecznie bogatego ojca żyje na określonym poziomie. Chociaż tyle ma kiedy nie może liczyć na ojcowską miłość i zainteresowanie. Błyszczycie zdjęciami z kolejnych, rajskich wakacji...dlaczego nie ma na nich Alexa? Ojciec ma przecież prawa, może się z kim kontaktować. Najlepiej żeby pani zamilkła i nie publikowała żenujących oświadczeń, bo temat panią przerasta.
Gość
5 lata temu
Brawo Boruc 15 tys alimentów i jeszcze succcce mało
Gość
5 lata temu
Skoro ona porzuciła syna na półtora roku to gdzie wtedy byl tatulek?mógł się wykazać. A tak pewnie obecna zoneczka potrzebowała nowej torebki i jej córeczki trzeba było na wakacje zabrać. Manei Ty się lepiej zamknij i sprawdź czy gangster płaci ci na dzieci
Gość
5 lata temu
Bo Sara pazerna nie jest .....ha ha ha ha
Gość
5 lata temu
Na cudzym nieszczęściu szczęścia się nie zbuduje. Stara prawda jak świat...
Gość
5 lata temu
Teraz probuja sie wybielac.Co by nie bylo,dziecko jest z nia,ona sie nim zajmuje,co to 15 tys dla takiego Boruca?pol torebki mniej dla zony,a i syn bedzie zyl na poziomie.Wszystkie dzieci trzeba traktowac rowno
Gość
5 lata temu
Teraz probuja sie wybielac.Co by nie bylo,dziecko jest z nia,ona sie nim zajmuje,co to 15 tys dla takiego Boruca?pol torebki mniej dla zony,a i syn bedzie zyl na poziomie.Wszystkie dzieci trzeba traktowac rowno
Gość
5 lata temu
Sara- blachara
Gość
5 lata temu
Zamilcz kobieto bo rzygać się chce pazerna szmulo!!!
gość
5 lata temu
a po co Sara się miesza ? Druga Monika Zamachowska.
gość
5 lata temu
Skoro ona siedziała w więzieniu i "porzuciła" dziecko, to0 chyba tatuś się zajmował synem?? To chyba jest normalne, czy może nie????
...
Następna strona