Edyta Górniak prawdopodobnie znów oleje swoją ciężko chorą matkę i zostawi ją samą na święta. Podobno planuje spedzić ten rodzinny czas w gronie bliskich ale nie swoich tylko... Bartosza Bodnara. To ten jej facet, który niedawno agresywnie promował się w tabloidach. Zobacz: Bodnar o wywiadzie Górniak: "WRESZCIE POWIEDZIAŁA PRAWDĘ!"
Od 2 lat nie rozmawia z matką, przyrodnią siostrą i ojczymem - pisze Na żywo. Po rozstaniu z Dariuszem Krupą także i jego rodzina stała się dla niej obca. Wiele wskazuje na to, że gwiazda przytuli się w Boże Narodzenie do rodziny swojego przyjaciela Bartosza Bodnara. Bartosz już przedstawił Edytę swojemu ojcu, Stefanowi Bodnarowi. Piosenkarka już podobno przyjęła zaproszenie do jego domu.
Edzia, jak to ma w zwyczaju, rzuciła się głową naprzód w nową rodzinę i robi co tylko może, by ją uwieść. Dowiedziwszy się, że ojciec jej przyjaciela jest aktywnym działaczem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, natychmiast wyraziła wstępną chęć uczestniczenia w akcji na rzecz pomocy zwierzętom...
Ma już w tym wprawę. W 2004 roku przekazała darowiznę wysokości 20 tysięcy złotych na budowę bud dla psów, organizowaną przez Violettę Villas. Jak wiadomo, opieka nad zwierzętami, jaką sprawowała Villas, nie należała do wzorowych. Miejmy nadzieję, że tym razem zaangażowanie Edzi zostanie spożytkowane w lepszy sposób.