Menedżerka Joanny Liszowskiej przekonuje, że informacje o jej rozstaniu aktorki ze szwedzkim biznesmenem Olą Serneke, to tylko plotki. Podobno nauczona złym doświadczeniami Joanna postanowiła po prostu ukrywać się ze związkiem.
_**Plotki o rozstaniu Joasi z narzeczonym to bzdura**_ - mówi tygodnikowi Gwiazdy menedżerka aktorki Magda Nowak. Joasia nie zamierza zdradzać szczegółów swojego związku, bo postanowiła sobie, że nie będzie rozmawiać o życiu prywatnym.
Ponoć Liszowska nie chce powtórzyć błędu, który popełniła będąc dziewczyną Roberta Rozmusa, a potem Tadeusza Głażewskiego. Wtedy chętnie opowiadała o tym, jaka jest szczęśliwa i pozowała ze swoimi narzeczonymi do zdjęć. Oba związki rozpadły się z wielkim hukiem. Teraz postanowiła być bardziej ostrożna. Przestała bywać na bankietach i oficjalnych galach.
Zamiast bawić się na pokaz postanowiła skoncentrować się na pracy w teatrze, która wywołuje znacznie mniejsze zainteresowanie niż ciągła obecność w telewizji.
Gra sporo koncertów zamkniętych - mówi jej menedżerka. Koncentruje się na pracy w teatrze. Ale gdy dostanie propozycję udziału w show, na pewno ją rozważy.
W to akurat nie wątpimy. Na co stawiacie: kolejny Taniec z gwiazdami, czy Tylko nas dwoje?