Trwa ładowanie...
Przejdź na

Staliński POTRĄCIŁ KOBIETĘ na pasach?!

1055
Podziel się:

"Upadłam. Wylądowałam twarzą w kałuży. Stalińska bardzo chciała ukryć wypadek." "Radziłabym nie dotykać tego tematu!"

Staliński POTRĄCIŁ KOBIETĘ na pasach?!

Zdaniem poszkodowanej Ewy Gryzik nie ma watpliwości co do jego winy. Do zdarzenia doszło w styczniu bieżącego roku na pasach jednego ze skrzyżowań w podwarszawskim Milanówku.

Była sobota. Przechodziłam z rowerem przez przejście dla pieszych. Zobaczyłam, że na włączenie się do ruchu czeka czarny samochód. A że stał częściowo na pasach, postanowiłam przejść za nim. Przecież może jechać tylko do przodu, pomyślałam. Ale on nagle cofnął i uderzył we mnie - relacjonuje w rozmowie z Super Expressem 59-letnia kobieta. Upadłam. Wylądowałam twarzą w kałuży. Ale kierowca mnie nawet nie zauważył. Wstałam i podeszłam do niego. Okazało się, że jest to Paweł Staliński.

Model wręczył poszkodowanej kartkę ze swoim numerem telefonu i zaoferował pomoc, gdyby na jaw wyszły jakieś obrażenia. Znajdującą się pod wpływem szoku kobietę odwiózł do domu jeden ze świadków zdarzenia.

Ja wtedy nie myślałam racjonalnie, byłam w szoku - opowiada poszkodowana. Nie myślałam o szpitalu czy policji. Paweł mnie przeprosił i dał mi do siebie telefon, gdybym czegoś potrzebowała - dodaje pani Ewa. Wieczorem skontaktowałam się z nim. Poprosiłam go, by zawiózł mnie do szpitala. Wtedy inicjatywę przejęła Stalińska. Zapytała się, czy mogłybyśmy nie mówić, że był to wypadek samochodowy, bo i tak ma dużo kłopotów z mediami. Weszłyśmy do szpitala i pani Stalińska od razu jako pierwsza ruszyła i powiedziała, że potrzebujemy lekarza, bo spadłam z roweru. Zrobiono mi badania. Diagnoza - ogólne potłuczenie.

Aktorka zaproponowała pomoc, obiecała przywieźć zakupy i wykupić lekarstwa. Jednak, jak twierdzi poszkodowana, nie załatwiła żadnej z tych spraw...

"Nie mam czasu", powiedziała - wspomina pani Ewa. Ale bardzo chciała ukryć wypadek. Ja się na to początkowo zgodziłam, żeby nie było szumu w mediach. Ale 22 stycznia wezwałam policję. Powiedzieli mi, że jest zapis tego zdarzenia na monitoringu.

Mimo że monitornig nie zarejestrował tego zdarzenia, policja otrzymała wezwanie.

Kierujący Paweł S. potrącił pieszą. 22 stycznia policja w Milanówku została poinformowana o tym zdarzeniu przez poszkodowaną. Trwa postępowanie w tej sprawie - mówi mł. asp. Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.

Paweł Staliński twierdzi, że... w ogóle nic takiego nie pamięta (!), zaś jego matka, która od lat aktywnie wspiera akcję zwiększania bezpieczeństwa na drogach radzi życzliwie nie poruszać sprawy:

Ja radziłabym nie dotykać tego tematu. Paweł nie potrącił tej pani na pasach. Pani jakby wjechała mu w samochód - przekonuje w tabloidzie. Ja zadzwonię na policję, dlaczego potwierdzają takie zdarzenie, jeśli ich nie było na miejscu?

Jak można to w ogóle skomentować?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1055)
KIn
12 lat temu
Paweł sympatyczny, ale jego matka przerażająca. Wprost trudno uwierzyć, że dorosły chłop jest takim wielkim maminsynkiem i jeszcze obnaża to w mediach. Przykre.
gość
12 lat temu
heh znów przykład że są równi i równiejsi
blabla
12 lat temu
Sama rzuciła się pod koła takiego ,,przystojniaka" na pewno!!!!!!!
gość
12 lat temu
Ale ś****a z tej baby!!! Nie dość, że chłop oferuje pomoc tota i tak opowiada mediom o wszystkim... Czyżby liczyła na większe siano??!!
gość
12 lat temu
W sumie nie najgorzej sie zachowali. Na pewno wpływ na decyzję syna miała matka i nie miał nic do gadania.
Najnowsze komentarze (1055)
gość
11 lat temu
ta stara dupodajka wygląda jak godzilla.
iskra
12 lat temu
Kobieto On jest dorosłym mężczyzną, nie bój się o Niego!!!!!!!!!!!!
gość
12 lat temu
Ciekawe, czy mamusia rządzi nim także w sypialni? Who's your mama? Yeah, who's your mama?!
rosiee
12 lat temu
seksowny ten Paweł. ;D <33
gość
12 lat temu
co za macocha nie matka. A ten syniś co rozumu własnego nie ma i ciągle będzie odpadem z jej lędźwi. Ten chłopczyk nie dorośnie nigdy? A co zrobi jak mam w niebyt pójdzie?
gość
12 lat temu
Oferowali pomoc, ale i tak jej nie udzielili. Poszli z nią do szpitala, bo Stalińska chciała mieć pewność, że tylko jej wersja zostanie uznana przez lekarza. Wystarczyło dotrzymać słowa, a pokrzywdzona nie poszła by prawdopodobnie z tym do mediów. Mała sprawa ( bo przecież nic się nie stało ) a jakiego potrafi narobić smrodu.
Grażynka do d...
12 lat temu
Stalińska. Kolejna POZORANTKA.
gość
12 lat temu
kto to jest?
gość
12 lat temu
matka psycholka ;D ale nieźle to rozegrali , co mogą im teraz zrobic ???
gość
12 lat temu
Kto jest jego ojcem?
gość
12 lat temu
gdyby na miejscu była policja, to ta pani raczej dostałaby mandat, za przechodzenie w niedozwolonym miejscu i stwarzanie zagrożenia. Onnieuciekł, ale zaoferował pomoc. Wredna pani pewnie w domu skonsultowała się z rodziną, co zrobić. aby na tym wypadku zyskać. Znam te skrzyżowania w Milanówku, jeżdzę tam codziennie i czasami widzę jakichś pomysłowych rowerzystów czy pieszych, którzy przebiegają na czerwonym w ostatniej chwili. No comments...
gość
12 lat temu
Stara jędza z tej Stalińskiej!
gość
12 lat temu
mamusia gały wybałuszyła i straszy !! ona to jednak jest dobra! nie nauczyła biedna syna jak się zachowywać na ulicy...a teraz straszy...co za b****o...a synuś powinien dostać za to odpowiednią karę!!!
gość
12 lat temu
sam narobiłaś zamieszania! Trzeba było zgłosić na policję i tyle, a jak chcesz teraz kasy to robisz szum tak to wygląda!
...
Następna strona