Blake Lively sili się na uśmiech i kolejny raz próbuje udowodnić, że ma dobre relacje z Anną Kendrick. Przekonała was?
W niedzielę Blake Lively i Anna Kendrick pozowały wspólnie w Nowym Jorku na evencie promującym film "Kolejna zwyczajna przysługa". Niedawno plotkowano o konflikcie aktorek.
Podczas promocji filmu "It Ends With Us" Blake Lively zmagała się z głośnym kryzysem wizerunkowym. Zamieszanie spowodowane było jej lekceważącym podejściem do tematyki przemocy domowej oraz konfliktem z Justinem Baldonim. Spór między aktorami zrobił się na tyle poważny, że skończyło się na wzajemnych pozwach.
Od kilku tygodni żona Ryana Reynoldsa promuje nowy film ze swoim udziałem. W "Kolejna zwyczajna przysługa" 37-latka występuje razem z m.in. Anną Kendrick. Niedawno pojawiły się plotki, że panie nie dogadują się najlepiej. Miały rzekomo spiąć się na planie, co doprowadziło do opóźnienia premiery. Owym doniesieniom zaprzeczył jednak reżyser produkcji, nazywając je "totalną bzdurą". Od pewnego czasu aktorki starają się więc pokazać, że nie ma między nimi złej krwi. Wychodzi im to z różnymi skutkiem.
W niedzielę Blake i Anna pojawiły się na kolejnym evencie promującym film. Na wydarzeniu w Jazz At Lincoln Center w Nowym Jorku znów nie omieszkały zapozować razem na ściance. I tym razem zagraniczne media nazwały wspólne wystąpienie gwiazd "niezręcznym". Na wykonanych przez fotoreporterów zdjęciach widzimy, jak przyodziana w miętową kreację z oryginalną górą Lively obejmuje ubraną w jasny top i spodnie Kendrick. Matka dzieci Reyndoldsa zaprezentowała oprócz tego cały wachlarz mających świadczyć o zadowoleniu min.
Pod nagraniami z eventu zaroiło się od komentarzy. Jedni zachwycali się prezencją koleżanek, a drudzy kąsali Blake.
Zachwycające; Biedna Anna; Anna wygląda znacznie lepiej; Założę się, że ekspert od mowy ciała zgodziłby się, że obie nie mogą się znieść (...) - czytamy.
Zobaczcie. Macie podobne odczucia?