Blanka i Malik Montana POKŁÓCILI SIĘ w radiu. Raper wyszedł ze studia. "Rozwydrzony bachor, ku*wa!"
Blanka i Malik Montana pojawili się w radiu w celu promocji wspólnego singla "Wracam". Niespodziewanie jednak zaczęli się kłócić i raper przerwał rozmowę. Padły mocne słowa.
Blanka Stajkow i Malik Montana od dłuższego czasu są ze sobą łączeni. Choć jak dotąd żadne z nich nie potwierdziło, że jest między nimi coś więcej niż przyjaźń, ich wspólne zdjęcia i komentarze w mediach społecznościowych sugerują coś innego. Artyści regularnie są też widywani razem w prywatnych okolicznościach.
Jakby tego było mało, postanowili podsycić plotki, nagrywając wspólny utwór. W piosence "Wracam" śpiewają m.in. o tym, że "chcą, by im wyszło" i że "bez siebie zaczynają się dusić'.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka o swoim występie w "TzG". Tak zareagowała na pytanie o playback!
Afera w radiu. Blanka Stajkow i Malik Montana pokłócili się przed kamerami
Zakochani (?) promują swój singiel, w związku z czym pojawili się ostatnio razem w Radio Eska. W piątek w social mediach stacji opublikowano osobliwe wideo z ich udziałem. Słyszymy na nim bowiem wyjątkowo ożywioną rozmowę Stajkow i Montany. Celebryci, nie zważając na to, że są nagrywani, zaczęli się kłócić. Zaczęło się od tego, że 26-latka poprosiła rapera o to, by "zachowywał się normalnie".
Możesz się trochę zachowywać normalnie i normalnie się wypowiadać? - zwróciła się do niego.
Wtedy Malik wybuchł.
Po raz trzeci robisz to samo. Prosiłem cię w tamtym radiu. Nie rób tego. Cały czas... W tej chwili jest jedno i to samo. Próbuję się zachować jak normalny facet - grzmiał.
Chciałabym, żeby to była gra i to byłoby najfajniejsze w tej sytuacji - wtrąciła się uczestniczka Eurowizji, odnosząc się do zachowania 36-latka.
Gwiazdor nie wytrzymał i zdecydował się przerwać wywiad.
Szczerze? Jak wam tak bardzo miło jest tutaj z panią Stajkow, to sobie zostańcie z panią Stajkow. Ja bardzo dziękuję i życzę Wam wszystkim miłego dnia - powiedział, opuszczając studio.
Idąc po korytarzu w stronę wyjścia, rzucił rozemocjonowany:
Ja już mam tak tego dosyć. Trzeci, drugi raz mogę zahamować gadkę i trzymać na wodzy, a nie cały czas. Jak jakiś rozwydrzony bachor, ku*wa!
Myślicie, że rzeczywiście się pokłócili czy to jedynie ich sposób na wypromowanie utworu?