Wojciech Kurowski zdobył rozpoznawalność jako ojczym jednej z bardziej znanych rodzimych influencerek, Andziaks. Od jakiegoś czasu w mediach sporo mówiło się o życiu osobistym byłego partnera matki celebrytki. Mowa tu rzecz jasna o związku mężczyzny z młodszą od niego o cztery dekady Julią Kuśmierek. Kurowski i jego wybranka (która, nawiasem mówiąc, jest młodsza od jego pasierbicy) swego czasu ochoczo chwalili się uczuciem w sieci. W sierpniu wyszło jednak na jaw, że ich związek zdążył już przejść do historii. Kuśmierek wydała wówczas oświadczenie, w którym poinformowała o rozstaniu. Kobieta wyznała wówczas, iż to ona podjęła decyzję o zakończeniu związku. Zapewniła też, iż pozostaje z Kurowskim w dobrych stosunkach i życzy mu jak najlepiej.
Niedługo później obserwatorzy Julii Kuśmierek mogli być świadkami pewnego nieoczekiwanego zwrotu akcji. W opublikowanym na YouTube filmie kobieta ogłosiła bowiem, że po rozstaniu wyprowadziła się za granicę, by tam zamieszkać... ze swoim eks (z którym była jeszcze przed związkiem z ojczymem Andziaks) Jakby tego było mało, we wspomnianym materiale Kuśmierek ochoczo rozpływała się nad uczuciem do nowego/obecnego partnera, które ponoć nigdy nie minęło...
Była partnerka ojczyma Andziaks zapytana o zdradę. Postawiła sprawę jasno
Wygląda na to, że deklaracje Kuśmierek o nieprzemijającej miłości do swojego eks sprawiło, że wśród internautów pojawiły się spekulacje na temat okoliczności jej rozstania z Kurowskim. Ostatnio kobieta zorganizowała na swoim instagramowym profilu Q&A. Podczas sesji pytań i odpowiedzi jeden z użytkowników otwarcie zapytał Kuśmierek, czy ta zdradziła ojczyma Andziaks.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy to prawda, że zdradziła W ze swoim obecnym partnerem? - brzmiało zadane przez internautę pytanie.
Kuśmierek postanowiła zaspokoić ciekawość internauty. Kobieta stanowczo zaprzeczyła plotkom o niewierności. Zaznaczyła także, iż będzie to jej ostatnia wypowiedź na ten temat, gdyż na co dzień stroni od afr.
To ostatni raz, kiedy odnoszę się do tej sytuacji, bo to nie jest ok. Natomiast jestem poza aferami w internecie, nie zamierzam też udowadniać swojej racji i przepychać się internetowo, nie chcę być kojarzona z afer czy napompowanych sytuacji, aby sprowokować kogoś do odpowiedzi czy robić komuś przykrości, to nie ja. Ale skoro pytacie - nie, nie zdradziłam - napisała.
Uspokoiła Was?