Była pracownica Kardashianek ujawnia warunki zatrudnienia: "24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Pensja LEDWIE STARCZAŁA NA JEDZENIE i opłaty"

W obszernym i gorzkim tekście Jessica DeFino, która przed laty pracowała przy tworzeniu aplikacji dla sióstr Kardashian, wyjawiła, w jaki sposób była traktowana przez surowych przełożonych. "Czułam się zmanipulowana i kontrolowana" - wyznała.

Dziennikarka szczerze o pracy u KardashianekDziennikarka szczerze o pracy u Kardashianek
Źródło zdjęć: © Getty Images

Śmiało można stwierdzić, że pod względem zainteresowania mediów klan Kardashianów jest amerykańskim odpowiednikiem brytyjskiej rodziny królewskiej. Celebryckie imperium zbudowane dzięki popularnemu reality show przyniosło Kris Jenner oraz jej dzieciom niewyobrażalną sławę oraz ogromną fortunę. Każda z członkiń familii dorobiła się milionów obserwatorów w mediach społecznościowych oraz kwitnących biznesów, dzięki którym na ich kontach bankowych pojawiają się kolejne zera.

Choć aktualnie celebrytki same pracują na swój sukces, wprowadzając na rynek nowe produkty i angażując się w nowe projekty, nie da się ukryć, że zawdzięczają to znanym rodzicom oraz uprzywilejowanej pozycji w społeczeństwie. Zgoła inne zdanie na temat sowich biznesowych osiągnięć przedstawiła w jednym z wywiadów Kim Kardashian, zachęcając narzekające na swój los osoby do "ruszenia tyłka" i poświęcenia się pracy. Po fali krytyki ze strony internautów celebrytka próbowała się tłumaczyć z "motywacyjnych" słów, dolewając tym samym oliwy do ognia.

Joanna Przetakiewicz o zarobkach: "Ciągle reinwestuję i nie chcę wydawać pieniędzy, które zarabiam na bieżąco"

Nowe światło na sprawę na początku marca rzucił opublikowany na Twitterze wpis Jessiki DeFino, która w przeszłości pracowała dla Kardashianek i niezbyt wesoło wspomina tamten okres, szczególnie pod względem finansowym:

W 2015 roku w Los Angeles byłam redaktorką przy aplikacjach Kardashianek. Pracowałam 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, nie miałam wolnych weekendów, a stać mnie było jedynie na zakupy z taniego sklepu. Zdarzało się, że musiałam zgłaszałać chorobę, bo nie było mnie stać na zatankowanie auta, żeby dostać się do biura. A kiedy szukałam dodatkowej pracy jako freelancerka, dostałam reprymendę - pisała.

Redaktorka postanowiła podzielić się nieprzyjemną historią. Na serwisie Vice pojawił się jej artykuł zatytułowany "Harowałam jak wół, pracując przy aplikacjach Kardashian-Jenner, nie stać mnie było na benzynę".

DeFino była zatrudniona w firmie Whalerock Industries, kupionej przez Kardashianów w 2015 roku, dzięki której każda z sióstr otrzymała własną płatną aplikację. Przedsięwzięcie cieszyło się popularnością przez cztery lata i przyniosło celebrytkom zysk w wysokości trzech milionów na głowę.

Pracowałam jako asystentka wydawcy przy oficjalnych aplikacjach Kardashianek i nie zarabiałam wystarczająco na życie. Moja roczna pensja wynosiła 35 tysięcy dolarów, co jest śmieszną sumą, zważając na warunki w Los Angeles i moje poprzednie doświadczenie w branży. Po odliczeniu podatków na koncie zostawało mi 600 dolarów. Pensja ledwie starczała na jedzenie, wszystkie opłaty, rachunki i kupno paliwa.

Kobieta opowiada też o sytuacji, kiedy mogła zatankować za jedynie 4 dolary, co nie pozwoliło jej na dotarcie do biura:

Spanikowałam, uderzyłam kierownicę i krzyknęłam, po czym zaczęłam płakać - wspominała.

Marne zarobki zmusiły DeFino do poszukania dodatkowego źródła dochodu, w efekcie dziennikarka rozpoczęła pracę jako wolny strzelec, co nie spodobało się jej przełożonym.

Zawołano mnie do gabinetu kierownika, gdzie zostałam zganiona za uprawianie freelancingu - mówiła, dodając, że zostało jej wytknięte w twarz, gdy zaczęła potajemnie szukać nowego zatrudnienia. Czułam się zmanipulowana, obserwowana i uwięziona. Wpadłam w głęboką depresję.

DeFino skontaktowała się z dwiema byłymi pracownicami firmy odpowiedzialnej za aplikację. Kobiety twierdziły, że wymagano od nich dostępności o każdej porze dnia i nocy.

Pracowałam bez przerwy. Nie spałam wystarczająco i piłam alkohol - stanowczo za dużo alkoholu - aby poradzić sobie ze stresem. Pogorszyło się moje zdrowie, wypadały mi włosyopowiadała jedna z pracownic.

Okres zatrudnienia DeFino zakończył się po roku współpracy. Magazyn New York Post skontaktował się z byłym pracodawcą redaktorki, otrzymując krótką odpowiedź od ich przedstawiciela, w której tłumaczą niskie zarobki dziennikarki:

Osoby zatrudnione na jej szczeblu otrzymywały podstawową pensję oraz dodatki za nadgodziny, ponadto otrzymywali bonusy oraz regularne podwyżki - wyjaśnił rzecznik.

Swoje trzy grosze do dyskusji dorzuciły kobiety pracujące przy kosmetycznej marce Kim, wyznając, że ich pensje były równie niezadowalające.

Milionerka - wtedy jeszcze nie była miliarderką - obnosząca się ze swoim majątkiem, ale do swojego zespołu potrzebuje jedynie kilku osób, bo jest skąpa. Wymagano od ludzi wdzięczności za pracę w takim towarzystwie, dlatego wiadomo było, że mogą być traktowani jak g*wno - zdradziła jedna osoba, natomiast inna pracownica wyznała, że Kardashianki uważały się za "rodzinę królewską Stanów Zjednoczonych".

Jesteście zaskoczeni?

Klan Kardashianów
Klan Kardashianów © Getty Images | Frederick M. Brown
Klan Kardashianów
Klan Kardashianów © Getty Images | Todd Williamson/E! Entertainment
Klan Kardashianów
Klan Kardashianów © Getty Images | Chris Weeks
Klan Kardashianów
Klan Kardashianów © Getty Images | Christopher Polk
Dziennikarka szczerze o pracy u Kardashianek
Dziennikarka szczerze o pracy u Kardashianek © Instagram
Dziennikarka szczerze o pracy u Kardashianek
Dziennikarka szczerze o pracy u Kardashianek © Instagram
Wybrane dla Ciebie
"SUKCES" Daniela Martyniuka: rozpisują się o nim światowe media. Będzie sławniejszy od ojca?
"SUKCES" Daniela Martyniuka: rozpisują się o nim światowe media. Będzie sławniejszy od ojca?
Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" drwią z Karoliny: "Ciągle mężu to, mężu tamto. NIE PAMIĘTA JEGO IMIENIA?"
Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" drwią z Karoliny: "Ciągle mężu to, mężu tamto. NIE PAMIĘTA JEGO IMIENIA?"
Pies NIE POZNAŁ Krzysztofa Gojdzia po liftingu za 150 tysięcy złotych: "Zaczął mnie wąchać"
Pies NIE POZNAŁ Krzysztofa Gojdzia po liftingu za 150 tysięcy złotych: "Zaczął mnie wąchać"
TYLKO NA PUDELKU: Ślub Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego już w ten WEEKEND. Ujawniamy szczegóły
TYLKO NA PUDELKU: Ślub Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego już w ten WEEKEND. Ujawniamy szczegóły
TYLKO NA PUDELKU: Linie lotnicze WYDAŁY OŚWIADCZENIE ws. awantury z udziałem Martyniuka: "Agresywny pasażer groził członkom załogi"
TYLKO NA PUDELKU: Linie lotnicze WYDAŁY OŚWIADCZENIE ws. awantury z udziałem Martyniuka: "Agresywny pasażer groził członkom załogi"
Agata z "Hotelu Paradise" przyznała, że zdarzyło jej się uprawiać seks dla korzyści. Kuba nie wie, jak zareagować: "Traci w moich oczach"
Agata z "Hotelu Paradise" przyznała, że zdarzyło jej się uprawiać seks dla korzyści. Kuba nie wie, jak zareagować: "Traci w moich oczach"
Blanka Lipińska poddała się kolejnemu zabiegowi. Jakiemu? Nie wie...
Blanka Lipińska poddała się kolejnemu zabiegowi. Jakiemu? Nie wie...
Elżbieta Romanowska przekazała NOWE INFORMACJE w sprawie stanu zdrowia ojca
Elżbieta Romanowska przekazała NOWE INFORMACJE w sprawie stanu zdrowia ojca
TYLKO NA PUDELKU: Daniel Martyniuk miał GROZIĆ obsłudze lotu i pasażerom. "W pewnym momencie zrobił się AGRESYWNY"
TYLKO NA PUDELKU: Daniel Martyniuk miał GROZIĆ obsłudze lotu i pasażerom. "W pewnym momencie zrobił się AGRESYWNY"
Popek "pochwalił się" u Wojewódzkiego, że wydał na kokainę 17 MILIONÓW. Upadek?
Popek "pochwalił się" u Wojewódzkiego, że wydał na kokainę 17 MILIONÓW. Upadek?
Świadek opisuje AWANTURĘ Daniela Martyniuka o... piwo. Wykrzykiwał, że "GO STAĆ"
Świadek opisuje AWANTURĘ Daniela Martyniuka o... piwo. Wykrzykiwał, że "GO STAĆ"
12-letnia (!) North West pozuje z tatuażami na twarzy i czarnymi zębami. "Ona potrzebuje INTERWENCJI"
12-letnia (!) North West pozuje z tatuażami na twarzy i czarnymi zębami. "Ona potrzebuje INTERWENCJI"