Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Dominika Gwit szczerze o problemach ze zdrowiem: "Leczę się od SIEDMIU LAT"

261
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie Dominika Gwit otworzyła się na temat poważnych problemów zdrowotnych, na które nałożyły się drakońskie diety, wahania wagi i brak samoakceptacji. "Na szczęście nie miałam myśli samobójczych" - zaznacza aktorka.

Dominika Gwit szczerze o problemach ze zdrowiem: "Leczę się od SIEDMIU LAT"
Dominika Gwit (fot. AKPA)

Dominika Gwit zaistniała w show biznesie dzięki rolom w filmie Galerianki oraz serialowych produkcjach TVN - jak chociażby Przepis na życie. O uznanie na warszawskich ściankach zawalczyła na poważnie jednak dopiero około 2015 roku, kiedy to zaprezentowała się przed fleszami aparatów w znacznie szczuplejszym wydaniu. Wkrótce potem aktorka wróciła do poprzedniej wagi, twierdząc, że utrzymanie "wymarzonej sylwetki" zbyt wiele ją kosztowało.

Dziś o już o wiele bardziej dojrzała Dominika Gwit na cały incydent z wahaniami wagi patrzy z dużym dystansem. W najnowszym wywiadzie z portalem Jastrząb Post celebrytka przyznała, że nadal boryka się z problemami zdrowotnymi, jednak udało jej się odnaleźć szczęście i w pełni zaakceptować samą siebie.

Zobacz także: Dominika Gwit tańczy u boku Krzysztofa Ibisza

Jestem, jaka jestem. Nie jestem na żadnej diecie od siedmiu lat. Leczę się od siedmiu lat. Każdy coś ma. Każdy z nas ma problem z samoakceptacją, bo to jest bardzo trudna sprawa do osiągnięcia. Ja włożyłam bardzo dużą pracę w to, aby kochać siebie.

Kiedyś jednak nie było tak kolorowo jak teraz. Gwit przyznaje, że walki z nadprogramowymi kilogramami o mało co nie przypłaciła zdrowiem psychicznym.

Na szczęście nie miałam żadnych myśli samobójczych. Ale jak miałam tę przygodę z całkiem dużym wahaniem wagi, bardzo niezdrowym, niedobrym to to, co się wtedy ze mną działo, to nie było fajne. Ale to było bardzo dawno temu i myślę, że nie ma o czym rozmawiać - mówi Dominika.

Jednocześnie aktorka zauważa, że przez ostatnie lata przeszła olbrzymią przemianę i to nie tylko jeśli chodzi o wygląd. Deklaruje przy tym, że dba o swoje zdrowie, jednak nie przejmuje się tym, jak patrzą na nią inni.

Od tej pory jestem zupełnie innym człowiekiem, inną kobietą. Mam inne wartości w życiu i nieważne jest to, jak wyglądam. Ważne jest to, jak się czujesz, kim jesteś. Walcz o swoje zdrowie, ale walka o zdrowie nie ma polegać na tym, że cały czas myślisz [o tym], jak wyglądasz - czytamy.

Przy okazji Dominika zachęciła swoich fanów do regularnych badań oraz ignorowania hejtu, który dosięga każdego.

Doceniacie jej szczerość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(261)
karolina
3 lata temu
Dajcie jej spokój. Dziewczyna ma ciężkie zaburzenia odżywiania i tu żadne złote rady typu: "Jedz mniej", "idź małymi kroczkami", "dieta keto najlepsza" nie pomogą. Najpierw należy wyleczyć psychikę, co czasem trwa latami, a czasem nigdy nie następuje. Wiem, co piszę. Mam 37 lat. W wieku 14 lat zachorowałam na anoreksję, z którą zmagałam się 5 lat. Dwa razy o mało się nie przekręciłam, bo wysiadało mi serce. Potem przez 6 lat chorowałam na bulimię. Przeszłam dwie dwuletnie terapie i pobyt w specjalistycznym ośrodku i nic to nie dało. Po ciąży wpadłam w kompulsywne objadanie się i alkoholizm. Kolejna terapia, po trzech latach marne rezultaty. Od dwudziestu lat biorę leki antydepresyjne. Wysiada mi wątroba. Dawno bym się zabiła, bo mam dość takiego życia, ale żyję, bo mam dziecko i chociaż do tych osiemnastu lat muszę go odchować. Nikt, kto nie poznał piekła zaburzeń odżywiania (które mają nasilenia różnego stopnia) nie zrozumie tego tematu. Jeśli Dominika pisze, że najważniejsze, że siebie zaakceptowała, to ja jej wierzę i kibicuję. To jest pierwszy krok do naprawy swojego życia.
QWERTY
3 lata temu
Zero empatii. Czy rozumiecie że ona choruje w ten sam sposób co anorektyczki? Zamiast się głodzić to się obżera i problem leży w psychice. Czy rozumiecie że żeby schudnąć dziewczyna musi najpierw zrobić porządek z głowa? Rzygać się chce od waszych porad każdy najmądrzejszy co powinna zrobić. Gdyby to była anorektyczka to byście pisały że ojej szkoda dziewczyny a tak tylko hejt. Spróbujcie powiedzieć to samo do anorektyczki, zacznij jeść dla zdrowia . Zero k empatii zero!
Julie
3 lata temu
Pomijając kontekst zdrowotny, współczuje jej ze wszyscy ciagle oceniają ja przez pryzmat wyglądu. Presja olbrzymia, dla mnie niewyobrażalne, gdyby ktoś ciagle sie mnie czepiał i nieproszony udzielał mi rad. Swoją droga ona jest bardzo zadbana i dużo wysiłku wkłada w to, by dobrze wyglądać. A wywijała tak w TzG, ze ja szczupła, przegrałabym z nią ;) życzę jej jak najlepiej - czyli ona sama wie czego ;)
karolina
3 lata temu
Dajcie jej spokój. Dziewczyna ma ciężkie zaburzenia odżywiania i tu żadne złote rady typu: "Jedz mniej", "idź małymi kroczkami", "dieta keto najlepsza" nie pomogą. Najpierw należy wyleczyć psychikę, co czasem trwa latami, a czasem nigdy nie następuje. Wiem, co piszę. Mam 37 lat. W wieku 14 lat zachorowałam na anoreksję, z którą zmagałam się 5 lat. Dwa razy o mało się nie przekręciłam, bo wysiadało mi serce. Potem przez 6 lat chorowałam na bulimię. Przeszłam dwie dwuletnie terapie i pobyt w specjalistycznym ośrodku i nic to nie dało. Po ciąży wpadłam w kompulsywne objadanie się i alkoholizm. Kolejna terapia, po trzech latach marne rezultaty. Od dwudziestu lat biorę leki antydepresyjne. Wysiada mi wątroba. Dawno bym się zabiła, bo mam dość takiego życia, ale żyję, bo mam dziecko i chociaż do tych osiemnastu lat muszę go odchować. Nikt, kto nie poznał piekła zaburzeń odżywiania (które mają nasilenia różnego stopnia) nie zrozumie tego tematu. Jeśli Dominika pisze, że najważniejsze, że siebie zaakceptowała, to ja jej wierzę i kibicuję. To jest pierwszy krok do naprawy swojego życia.
Kasia
3 lata temu
Nie da się czuć dobrze przy takiej otyłości. Zaczynajac od codziennego dyskomfortu jak zadyszka, ocierające się uda, ręce, pocenie się, niemożność zawiązania buta, po stan organów i w ogóle zdrowia. Ta dziewczyna ma zagrzybiony organizm, pełny pleśni i pasożytów. Nie musi mieć rozmiaru 36. Tu nie chodzi o kult chudych ciał, tu chodzi o zdrowie, o życie!
Najnowsze komentarze (261)
Dokarmiacz
3 lata temu
Przepiękna jest ta gwint
Pomysl zanim ...
3 lata temu
Uważam; ze nietaktem jest pisanie o tej kobiecie w kwestii wyglądu. POMYSL ZANIM NAPISZESZ. Wyobrażasz sobie jaka musiała mieć presję ? Jaki stres żebyś schudnąć ? Żeby zadowolić obcych z internetu?! OTYŁOŚĆ TO choroba, to często zaburzenie odżywiania połączone z problemami hormonalnymi a nierzadko także z depresją. Także nie powinno cię obchodzić jak wyglada Dominika czy inni w rozmiarach większych. Nie krytykujmy! Nie rańmy ludzi!
antek
3 lata temu
Odnoszę wrażenie, że ta osoba jest w stanie powiedzieć wszystko, choćby sobie i rzeczywistości zaprzeczając, pod warunkiem, że jakiś tabloid odpowiednio jej zapłaci. Czy to nie jest zbyt duża cena za "utrzymanie" tego "małżeństwa?"
Ndbd
3 lata temu
Była już tak szczupła, zero zwisów, skóra się szybko zregenerowała, mogła się trzymać. Przecież nie tyje się aż tak od normalnego jedzenia- mięso, ryby, kasze, warzywa, zdrowe tłuszcze, zioła, owoce, nie rozumiem... a potem musiała zacząć znowu jeść mnóstwo śmietnikowego jedzenia i efekt uciekł. Żadne jojo. Zjadła górę niezdrowego żarcia .
Jdjd
3 lata temu
Może nie mam racji, ale wydaje mi się, ze walka o zdrowie nie może się odbyć bez zabrania się za zrzucenie kilkudziesięciu w jej przypadku kilogramów.
Magda
3 lata temu
Nie rozumiem tej Pani...jak schudła to prowadziła program dla kobiet chcących zrzucić zbędne kilogramy, gdzie mówiła i tłumaczyła jak ważne jest dla naszego zdrowia uzyskanie i utrzymanie właściwej wagi. Mówiła, że czuje się super, że jest zdrowa i tak dalej. Potem przyszło JOJO - jeżeli przypłaciła to zdrowiem psychicznym to na pewno był to efekt JOJO. Szybkie odchudzanie pod publiczkę? Po efekcie JOJO zaczęła mówić, że teraz (z większą wagą) w końcu czuje się dobrze i jest zdrowa. A teraz mówi, że leczy się od 7 lat bo ma problemy ze zdrowiem i że duża waga jednak nie jest spoko.....to w końcu jak to jest?
Nic
3 lata temu
Chce schudnąć a je gofry?!! Należy odstawić gluten , to nie jest aż takie trudne, można samemu piec chleb z orkiszu ( trochę glutenu) albo z kaszy jaglanej . Żadnego cukru. Jestem pewna zeby schudła stosując to co pisze. Ale wiele rzeczy trzeba robić samemu wtedy . Tylko miód wchodzi w rachubę jeśli chodzi o zapotrzebowanie na cukier
Franek
3 lata temu
Po pierwsze - prawidłowe odżywianie to nie są diety. Po drugie - odchudzać należy się ze specjalistami, a nie "gwiazdami"telewizyjnymi, czyli osobami bez wykształcenia. Po trzecie - utrata wagi powinna być stopniowa i niewielka/miesiąc; zajmuje to kilka lat (przy insulinooporności lub cukrzycy), ale jest trwała. Racjonalnie należy postępować do końca życia. To nie są wyrzeczenia, to jest rozsądek. To, co ja słyszę to banialuki, które łatwo się sprzedaje na stronach plotkarskich. To nie jest wiedza.
???
3 lata temu
Była szczupła, ale zachorowałam na depresję i jak zaczęłam brać antydepresanty przytyłam momentalnie 20 kg. I co mam zrobić? Nie leczyć depresji żeby być szczupłą?
vvvvv
3 lata temu
A tak zapewniała, że będąc grubsza czuje się lepiej, że jest zdrowa, że jak była szczupła to nie była sobą, mniej się śmiała, że z dużą wagą jest jej lepiej itp. A to wszystko po efekcie jojo. I po co było tak kłamać?????
Irek
3 lata temu
Jasne diety ;-) gruba jak słoń !!! Zryj tak dalej a długo nie pociagniesz. Jak mozna być tak nieodpowiedzialną osobą !
Beti
3 lata temu
Bardzo sympatyczna aktorka lubię ją jest szczera i naturalna
Wiolka
3 lata temu
Boże jaki hejt na ludzi z tusza !!!! Często ludzie , którzy mają nadwagę wcale nie jedzą DUŻO , problemy zdrowotne , przyjmowane leki wiele innych czynników wpływa nie tylko na wagę , ale ogólnie na wygląd ! Ludzie tępią za wszystko za urodę, za tuszę! Pełno nienawiści i zazdrości .
Ania
3 lata temu
niech przejdzie na małą porcje zupy z brukwii i jedną kronkę razowego chleba to schudnie. Stara sprawdzona szkoła
...
Następna strona