Dariusz Wardziak, znany jako "Darek Stolarz", zdobył popularność dzięki programom Doroty Szelągowskiej w TVN, szybko zyskując sympatię widzów. Pod koniec minionego roku okazało się, że mężczyzna zdecydował się na transfer do Polsatu, gdzie dołączył do ekipy "Naszego nowego domu". Informacja odbiła się w mediach szerokim echem i choć córka Katarzyny Grocholi publicznie wyraziła wsparcie dla nowej drogi zawodowej byłego współpracownika, pojawiły się głosy o ich rzekomym konflikcie. Oboje zapewnili jednak, że sytuacja nie wpłynęła na ich przyjaźń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szelągowska spotkała się z Dariuszem Wardziakiem
Teraz Szelągowska postanowiła udowodnić, że rzeczywiście między nią a Wardziakiem nie ma złej krwi. W piątek udostępniła na Instastories nagranie, na którym zapowiada spotkanie z tajemniczą osobą.
Ruszam właśnie spóźniona na plan, ale wiecie, kogo ja dzisiaj spotkam? W ogóle się nie spodziewacie. (...) Ten człowiek spokojnie mógłby zagrać w bajce o Czerwonym kapturku - mówiła podekscytowana.
Po chwili wrzuciła wideo z udziałem Dariusza, drocząc się z nim:
Zobaczcie, jak ten zdrajca wygląda.
Jaki zdrajca?! Zobaczcie, jesteśmy znowu razem - powiedział stolarz.
Ale tak jesteśmy tylko tutaj, wiecie, bo już nie możemy... Niestety Darek poszedł do tej innej telewizji... I tak naprawdę nie możemy się razem pokazywać - żartowała 44-latka.
Przyjaźń pozostała... Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie - zwrócił się do obserwatorów koleżanki pracownik Polsatu.
Dorota Szelagowska porównała relację z Dariuszem Wardziakiem do partii politycznych
W kolejnym filmie projektantka wnętrz kontynuowała:
Wydaje mi się, że jesteśmy trochę taką alegorią Polski, bo pół na pół, o innych poglądach, w innych miejscach, a jednocześnie tak naprawdę nadal się lubią i mogą ze sobą rozmawiać - nawiązała do tego, co dzieje się na scenie politycznej.
Bo to o to chodzi, zobaczcie, wszyscy tam wróżyli "pokłócili się". Co zrobili?! Nadal jesteśmy przyjaciółmi, nadal potrafimy coś zrobić - wtórował jej Darek.
Na koniec Dorota wyjaśniła, że tak naprawdę mają z Wardziakiem takie same poglądy polityczne.
Ale głosowaliśmy na tę samą opcję.
Tak - potwierdził mężczyzna.
Fajnie, że wciąż się widują?