Internauci drwią z rady Harry'ego i Meghan o myciu rąk: "Jak dobrze, że dostarczacie informacje, o których nikt jeszcze nie słyszał"
Parze tym razem oberwało się za opieszałość w przekazywaniu rządowych zaleceń. Słusznie?
Trwająca od kilku tygodni pandemia koronawirusa daje się we znaki wszystkim. Ludzie na całym świecie są zmęczeni obowiązkiem kwarantanny i reorganizacją każdej sfery życia. Media zalewają nas kolejnymi informacjami o szybkim rozprzestrzenianiu się wirusa i kolejnych rządowych obostrzeniach, co zdecydowanie nie pomaga w kontrolowaniu paniki.
Zobacz też: Kryzys związany z koronawirusem to dla Williama test przed OBJĘCIEM TRONU?! "Wciela się w rolę męża stanu"
Wielka Brytania obudziła się najpóźniej ze wszystkich państw. Podczas gdy Polska od prawie dwóch tygodni ma zamknięte granice, Brytyjczycy dopiero parę dni temu wystosowali apel o niewychodzenie z domu i unikanie miejsc publicznych.
Koronawirus uderza w gospodarkę. "Duży szok, ale z tego wyjdziemy"
Powolne podejmowanie kroków zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa nie umknęło uwadze internautów, którzy pozwolili sobie na kpiny z ostatniego postu Sussexów. Para podzieliła się zaleceniem częstego mycia rąk i unikania dotykania twarzy, które są znane wszystkim od tygodni.
Myjcie często ręce. Unikajcie dotykania twarzy. Dbajcie o swoje zdrowie. Dystansujcie się od skupisk ludzi. Szukajcie pomocy, gdy zaczniecie mieć poważne objawy. Bądźcie na bieżąco z najnowszymi informacjami - napisali Meghan i Harry.
Na odpowiedź fanów nie trzeba było długo czekać...
"Wow, nikt nam wcześniej tego nie powiedział. Jak dobrze, że dostarczacie informacje, o których nikt nie słyszał", "Jak mogło mi to umknąć?!", "Czy ktoś powie nam wreszcie coś, o czym NIE wiemy?" - ironizowali internauci.
Zgadzacie się z nimi, czy uważacie, że przesadzają?