Jarosław Kaczyński zapewnia: "Nie ma możliwości przełożenia wyborów. Powinny odbyć się 10 maja"
Prezes PiS odniósł się także do zarzutów pod adresem swojej partii, która zdaniem niektórych polityków będzie miała "krew na rękach", jeśli nie wycofa się z wyborów zaplanowanych na 10 maja.
Koronawirus napawa lękiem ludzi na całym świecie. Nikt nie może być teraz pewny swojej przyszłości i tego, kiedy uda nam się wrócić do stanu przed wybuchem pandemii.
W Polsce największe emocje budzi obecnie spór dotyczący wyborów prezydenckich. Według planu mają się one odbyć 10 maja, o co zaciekle walczy partia rządząca.
Zobacz: Nergal krytykuje PiS, wstawiając ZDJĘCIE TRUMNY. "Dlaczego chcą przeprowadzić wybory WSZELKIM KOSZTEM?"
Kilka dni temu pod osłoną nocy PiS wprowadził poprawki do kodeksu wyborczego, umożliwiając tym samym przeprowadzenie wyborów w terminie ustalonym przed wybuchem pandemii. Spotkało się to z ogromną krytyką zarówno ze strony innych polityków, celebrytów, jak i "zwykłych" obywateli zaniepokojonych o swoje zdrowie i życie.
Kolejną zmianą, którą chce wprowadzić PiS, jest zorganizowanie wyborów opartych wyłącznie na głosowaniu korespondencyjnym, o czym podczas dzisiejszego głosowania zadecyduje Sejm. To rozwiązanie daje ogromne pole do zafałszowania wyników, więc również nie spotkało się z entuzjazmem obywateli.
Nawet politycy z ugrupowania koalicyjnego PiS, czyli Porozumienia, nie popierają pomysłu partii rządzącej i zapowiadają, że zagłosują przeciw niemu. Sprzeciw partii Jarosława Gowina oznacza natomiast, że PiS nie będzie miał wymaganej większości do przyjęcia ustawy.
Krzysztof Gawkowski o wyborach: nie zdziwiłbym, jeśli frekwencja zostanie załatwiona na Nowogrodzkiej
Do całej sytuacji odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas rozmowy w radiowej Jedynce.
Zgodnie z Konstytucją, wybory prezydenckie 10 maja powinny się odbyć. W tym momencie nie są spełnione warunki wprowadzenia stanu nadzwyczajnego - oznajmił Kaczyński. Nie ma możliwości przełożenia wyborów, a tym bardziej na za rok.
Zdaniem Jarosława, to nie on i jego partia notorycznie łamie przepisy konstytucyjne, a wszyscy, którzy się z nim nie zgadzają.
Ludzie, którzy do niedawna i właściwie do dziś dnia nieustannie powołują się na Konstytucję, noszą napisy Konstytucja, często posługują się Konstytucją jako tako książeczką, którą się pokazuje innym, jednocześnie tej Konstytucji całkowicie nie szanują - stwierdził polityk.
Kaczyński uważa, że głosowanie korespondencyjne wcale nie oznacza dużego prawdopodobieństwa otrzymania nieprecyzyjnych lub wręcz zafałszowanych wyników, a bezpieczeństwo obywateli nie jest zagrożone.
Przy użyciu różnego rodzaju oznaczeń materiałów wyborczych, sfałszowanie będzie ogromnie trudne - wyjaśnił. Te wybory, które proponujemy, są całkowicie bezpieczne. My nie chcemy złamać Konstytucji, co oznacza, że chcemy przestrzegać także i tego jej przepisu, który mówi o zabezpieczeniu życia i zdrowia obywateli i te wybory, które w tej chwili proponujemy, to życie i zdrowie obywateli całkowicie zabezpieczają
Zgadzacie się z jego opinią?