O tym, że Jennifer Lopez przechodzi dość trudny czas, media rozpisują się już od miesięcy. Głównie miało to miejsce w kontekście rozstania i późniejszego rozwodu z Benem Affleckiem, ale przyjrzano się też wynikom sprzedaży jej nowej płyty i biletów na koncerty, które niestety nie napawały optymizmem.
Jennifer Lopez zaszalała na Teneryfie. O tym występie już jest głośno
Mimo trudności wygląda jednak na to, że pogłoski o początku końca kariery J.Lo były nieco przedwczesne, bo ta nie zamierza się poddać i wciąż daje występy na całym świecie. Tym razem 55-latka gościła na Teneryfie, gdzie była częścią Cook Music Fest. Po sieci już krążą nagrania, które generują sporo krytycznych komentarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie chodzi jednak o wokalne popisy gwiazdy, lecz o dość sugestywną choreografię, którą ta wykonała na scenie wraz z umięśnionymi tancerzami. Podczas gdy J.Lo zapewne liczyła, że jej wygibasy ubarwią występ, tak część internautów określa efekt jako wyzywający i po prostu wulgarny. Inni z kolei twierdzą, że przecież nie jest to nic, czego już by nie widzieli, co też pewnie daje do myślenia.
"To trochę żenujące, współczuję jej dzieciom", "Gdy talent zawodzi, trzeba uciec się do kontrowersji", "Jestem rozdarta. Z jednej strony wyglądała świetnie, z drugiej strony czuję, że nie powinnam tego oglądać", "To bardziej błagalny krzyk o uwagę, a nie celebracja jej talentu", "To jest tak wulgarne...", "Przesadziła. Po co to wszystko? A co, jak zobaczą to jej dzieci?" - piszą jedni.
"Z jednej strony przesada, z drugiej... wow", "Byłabym w szoku, gdyby była w pełni ubrana, ale to nie robi już na mnie wrażenia", "Wyglądała świetnie. Dajcie sobie spokój, niech każdy robi tak, jak czuje", "55 lat i taka forma? Też bym wykonywała takie choreografie", "Nic specjalnego, widziałem dużo wulgarniejsze", "Madonna też to robiła i to już jakieś 40 lat temu" - argumentują drudzy.
Faktycznie przesadziła?