Julia Wieniawa ubolewa nad losem samotnej kobiety sukcesu: "Czasami brakuje mi bliskości, lubię atencję, lubię się zakochać "
Myślicie, że prędko znajdzie się chętny na zapełnienie luki w życiu najpopularniejszej polskiej gwiazdy młodego pokolenia?
Występ Julii Wieniawy w Tańcu z Gwiazdami dla wielu był zaledwie kwestią czasu. Młoda aktorka zakręci wreszcie nóżką na telewizyjnym parkiecie już za dwa tygodnie i nie ulega wątpliwości, że ostrzy sobie zęby Kryształową Kulę.
Na szczęście w przerwach od wycieńczających treningów pod bacznym okiem Stefano Terrazzino gwiazdce nadal udaje się znaleźć wolne chwile na tak ekskluzywne przyjemności, jak chociażby sesja okładkowa dla magazynu Glamour.
Julia Wieniawa: "Ludzie myślą, że wszystko przychodzi mi łatwo"
Jak na poważną bizneswoman przystało, Julka postanowiła wypromować najnowszy numer magazynu reklamowany swoim licem na Instagramie.
W ten tłusty czwartek zapodaję wam tłuściutką, nową okładeczkę dla "Glamour". Szukajcie jej w kioskach już od dziś i wysyłajcie mi zdjęcia, jak zdobędziecie swój numer. Ps. Nie zapominajcie, że dziś jest 20.02.2020. To bardzo magiczna data nasilona energetycznie, więc afirmujcie marzenia cały dzień - czytamy na oficjalnym profilu celebrytki.
W magazynie możemy przeczytać między innymi o tym, jak rozchwytywanej przez show biznes Wieniawie trudno jest utrzymać zdrowe relacje z rówieśnikami.
Kilka moich znajomości nie przetrwało mojego sukcesu. Pojawiała się zazdrość. Niektórzy nie potrafili też zrozumieć, że ja naprawdę nie mam wiele czasu. Nie pracuję "od do", nie mam wolnych weekendów i wieczorów - wyjawia przejęta Julia.
Jak się okazuje, napięty grafik nie ułatwia też prób poukładania sobie życia uczuciowego. Mimo że Julka "skupia się teraz na sobie", to jednak deklaruje, że nadal "czeka z otwartym sercem" na tego jedynego.
Czasami brakuje mi bliskości. Zawsze się z kimś spotykałam, z kimś randkowałam, bo lubię atencję, lubię się zakochać. Ale teraz skupiam się na sobie, mam tak dużo pracy. Choć nigdy nie mówię nie i czekam z otwartym sercem, aż coś się wydarzy - mówi w rozmowie z Glamour.
Macie jakieś słowa pocieszenia dla przepracowanej gwiazdy?