W piątek Katarzyna Figura po raz kolejny stawiła się w sądzie. Tym razem aktorka salę rozpraw opuściła już jako rozwódka. 59-latka nie ukrywała, że oficjalne zakończenie małżeństwa z Kaiem Schoenhalsem to dla niej wyjątkowo emocjonalna chwila.
W 2012 roku Katarzyna Figura wystąpiła o rozwód i wyznała, że mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Aktorka przez dziesięć lat toczyła sądową batalię z Kaiem Schoenhalsem i, jak sama przyznała, walka o zakończenie małżeństwa stawała się dla niej coraz bardziej męcząca. Po ostatniej rozprawie 59-latka opuściła salę sądową wyraźnie wzburzona.
W piątek Katarzyna Figura po raz kolejny stawiła się w warszawskim sądzie. Rozprawa, podobnie jak poprzednia, częściowo odbyła się w trybie zdalnym. Aktorce na sali sądowej towarzyszyła pełnomocniczka, Kai Schoenhals uczestniczył natomiast w posiedzeniu za pośrednictwem internetu.
Tym razem rozprawa okazała się dla Figury wyjątkowo pomyślna - po dziesięciu latach aktorce w końcu udało się rozwieść! 59-latka opuściła salę pół godziny po rozpoczęciu posiedzenia, nie kryjąc przy tym radości.
Jestem bardzo szczęśliwa. Dzisiaj zapadł wyrok po dziesięciu latach. Byłam już bardzo tym zmęczona - powiedziała "Faktowi" tuż po rozprawie.
Po rozmowie ze swoją adwokat Figura wyszła z gmachu warszawskiego sądu. Aktorka pomaszerowała w kierunku zaparkowanego nieopodal samochodu w asyście fotoreporterów. Na jej twarzy wyraźnie malowało się poruszenie, po chwili zastąpił je jednak promienny uśmiech.
Zobaczcie, jak wyglądał rozwód Katarzyny Figury.
Zobacz również: Figura: "Byłam poniżana, upokarzana, BITA!"