Wszystko wskazuje na to, że Kanye West może ponieść poważne konsekwencje niedawnych wybryków. Nie chodzi nawet o straty wizerunkowe, lecz o małżeństwo z Bianką Censori, które zatrzęsło się w posadach. Raper opublikował nawet utwór dedykowany żonie, w którym przyznał, że ta miała od niego uciec, a to chyba nie wróży najlepiej.
Kim Kardashian chce wyciągnąć pomocną dłoń do Bianki Censori
Okazuje się, że za sprawą małżeńskich problemów Bianca zyskała dość nieoczekiwaną sojuszniczkę. Portal Daily Mail dowiedział się, że po stronie Censori staje Kim Kardashian, czyli była żona Westa. Źródła serwisu twierdzą, że celebrytka "docenia jej podejście do mody" i życzyłaby sobie, aby ta reklamowała ciuchy jej marki. Ma w tym także pewien ukryty cel.
Kim czuje, że współpraca z Bianką to jedyna szansa, aby powstrzymać Kanye i jego dalsze wybryki - czytamy. Kim uważa jego zachowanie za obrzydliwe i nie rozpoznaje w nim człowieka, którego kiedyś znała. Przez piosenkę o Biance czuje, że najlepiej jest połączyć z nią siły. Jeśli uda się ją od niego odciągnąć, to może ten się zmieni i zrozumie, że traci wszystko, na czym mu zależy. Nic innego nie działa i jeśli Kanye musi być w jej życiu ze względu na dzieci, to musi coś wymyślić, a nawiązanie relacji z Bianką to dobry początek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest jednak pewien problem. Okazuje się, że Censori nie podziela opinii Kim i na nową medialną przyjaźń raczej się nie zanosi. Kardashian docenia natomiast, że dzieci ją polubiły i sama też czuje do niej pewną sympatię, więc jeszcze nie składa broni.
Na razie Bianca nie ma podobnych refleksji - mówi źródło portalu. Kim wie, że jej dzieci uwielbiają Biankę i sama też ma do niej słabość. Uważa, że pokazywania ciała w sposób, w jaki ona to robi, jest inspirujące i w pewnym sensie jej to imponuje. Widzi w Biance wiele z siebie, bo ta podejmuje ryzyko, które i ona kiedyś podejmowała. Jeśli Bianca i Kanye się rozstaną, to widziałaby jej przyszłość w Skims. Chciałaby też, żeby była jej modelką.
Myślicie, że Kim uda się ją jeszcze do siebie przekonać?