Książę Harry oskarżony o HIPOKRYZJĘ. Walczył o wzmocnienie ochrony w Wielkiej Brytanii, po czym wyjechał do... Ukrainy
Książę Harry spotkał się z krytyką po niespodziewanej wizycie w Ukrainie, mimo że wcześniej twierdził, że nie czuje się bezpiecznie w Wielkiej Brytanii. W jakim celu odwiedził kraj, w którym toczy się wojna?
Jak już wcześniej informowaliśmy, książę Harry opuścił Stany Zjednoczone, aby wziąć udział w rozprawie przed brytyjskim sądem. Sprawa dotyczy kwestii ochrony podczas jego wizyt w Wielkiej Brytanii. Odkąd przestał pełnić obowiązki aktywnego członka rodziny królewskiej, nie przysługuje mu taki poziom zabezpieczenia, jaki uważa za wystarczający. Prawnicy księcia podkreślają, że "nie może on przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii z żoną i dziećmi, ponieważ nie czuje się bezpiecznie - mimo że zaproponowano mu ochronę jedynie w przypadku pojawienia się konkretnego zagrożenia".
Ostateczna decyzja sądu ma zostać ogłoszona po Wielkanocy.
Po zakończeniu przesłuchania książę Harry nie wrócił jednak do domu. Zamiast tego udał się z wizytą na Ukrainę. W kontekście zgłaszanych wcześniej obaw o swoje bezpieczeństwo w Wielkiej Brytanii, jego obecność we Lwowie - mieście wielokrotnie bombardowanym przez Rosję - wywołała falę krytyki.
Dla niektórych komentatorów wizyta w Ukrainie była przejawem hipokryzji. Richard Palmer, doświadczony korespondent królewski, zauważył, że ruch ten może być postrzegany jako polityczny, co potencjalnie zaszkodzi relacjom księcia w Stanach Zjednoczonych.
Reakcje są zgodne. Ludzie mówią: "Zaraz, przecież przyjechał do Wielkiej Brytanii, bo potrzebuje specjalnej ochrony, gdyż nie czuje się tutaj bezpiecznie, a potem pojechał do strefy wojny w Ukrainie’". Choć miasto nie znajduje się na linii frontu, regularnie jest bombardowane, więc to dość niebezpieczne miejsce. Jestem pewien, że nie spodoba się to niektórym osobom z otoczenia Trumpa. To publiczne okazanie wsparcia dla Zełenskiego i Ukrainy, co może sprawić, że po powrocie do USA jego sytuacja stanie się nieco mniej komfortowa - powiedział.
Dziennikarz Piers Morgan posunął się dalej, nazywając Harry’ego "hipokrytą" i stwierdzając, że "jest głupi jak but".
Książę odwiedził Superhumans Center - klinikę ortopedyczną we Lwowie - gdzie spotkał się z rannymi żołnierzami. Rozmawiał również z ukraińskimi weteranami oraz przedstawicielami społeczności Invictus Games, podkreślając zaangażowanie Fundacji Invictus we wspieranie osób dotkniętych wojną i poważnymi urazami. Odbył także spotkanie z Natalią Kalmykovą, minister do spraw weteranów Ukrainy.