Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Maja Bohosiewicz zachęca, aby chwalić się pomocą Ukraińcom w sieci: "Słyszę opinie, że pomagać należy po cichu. DLA MNIE TO BULLSHIT!"

Podziel się:

Maja Bohosiewicz nie podziela opinii części celebrytek, które twierdzą, że powinno się wspierać Ukrainę "po cichu", bez ogłaszania tego wszem wobec w sieci. "Nie jest wstydem chwalenie się, że pojechało się na piękne wakacje, to nie powinno być wstydem chwalenie się pomaganiem" - argumentuje.

Maja Bohosiewicz zachęca, aby chwalić się pomocą Ukraińcom w sieci: "Słyszę opinie, że pomagać należy po cichu. DLA MNIE TO BULLSHIT!"
Maja Bohosiewicz nie zgadza się z opinią, że "należy pomagać po cichu" (AKPA)

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od ponad dwóch tygodni. Mimo wielu prób negocjacji nie udało się dotąd wypracować kompromisu, a wojska Władimira Putina nadal atakują i zabijają cywili za naszą wschodnią granicą. Faktem jest jednak, że na wojnie nie ma zwycięzców, a setki tysięcy Ukraińców musiały się ewakuować z kraju w obawie o życie.

Część mieszkańców Ukrainy, która wciąż pozostaje pod rosyjskim ostrzałem, znalazło schronienie w Polsce, gdzie przyjęło ich pod swój dach wiele rodzin. Podobnych przypadków dobroczynności nie brakuje też wśród rodzimych celebrytów, którzy aktywnie działają na rzecz niesienia pomocy uchodźcom. Tylko niedawno informowaliśmy o tym, że Ukraińców przyjęli do siebie m.in. Anna Lewandowska, Maja Ostaszewska czy Ten Typ Mes.

W międzyczasie w polskich mediach pojawiały się jednak głosy, że pomoc Ukrainie powinno się nieść w ciszy, bez "obnoszenia" się dobroczynnością w mediach społecznościowych. Do sprawy postanowiła się odnieść Maja Bohosiewicz, która sama wcześniej zadeklarowała, że przyjmie uchodźców uciekających przed wojną. Na temat krytyki za chwalenie się pomocą Ukrainie ma zupełnie inne zdanie.

Zobacz także: WOŚP dołącza do pomocy Ukrainie. Owsiak: Pracujemy na pełnych obrotach

Na instagramowym profilu Bohosiewicz pojawił się wpis, w którym odniosła się do głosów, jakoby "pomagać należy po cichu". Mowa oczywiście o chwaleniu się pomocą Ukrainie w sieci, jak to czyniło wiele czołowych polskich gwiazd.

Bardzo jestem ciekawa, jaka jest wasza opinia o tym "chwaleniu" się w necie, czy się komuś pomaga, czy nie. Słyszę opinie, że pomagać należy po cichu. Dla mnie to jest bullshit - zaczęła.

W dalszej części odezwy postanowiła uargumentować własną opinię. Jak twierdzi, osoby publiczne w Polsce chwalą się na co dzień wakacjami i wycieczkami na siłownię, dlatego informowanie obserwujących o pomaganiu obywatelom Ukrainy nie powinno być jej zdaniem wstydem.

Uważam, że jeżeli nie jest wstydem chwalenie się, że trenuje się swoją d*pę, nie jest wstydem chwalenie się, że pojechało się na piękne wakacje, nie jest wstydem chwalenie się, że dostało się piękne kwiaty od męża, to uważam, że absolutnie nie powinno być wstydem chwalenie się pomaganiem - ocenia.

Na koniec Maja zaapelowała do internautów, w tym jej znanych znajomych, aby bez skrępowania chwalić się dobrocią i inspirować w ten sposób innych do pomocy.

Teraz wszyscy, jeżeli cokolwiek dobrego robicie, chwalcie się tym. Ja jestem absolutnie za tym. Nie dlatego, żeby łechtać sobie swoje ego, tylko dlatego, żeby dać innym informację, że trzeba, należy i można pomagać - zakończyła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl