Marcin Najman reaguje na śmierć Mateusza Murańskiego. Miał bić się z jego ojcem! Co z ich walką na High League?
Już za miesiąc Marcin Najman miał zmierzyć się w oktagonie z Jackiem Murańskim. Walka stanęła pod znakiem zapytania po śmierci 29-letniego syna jednego z zawodników, Mateusza Murańskiego.
Jedną z najbardziej wyczekiwanych walk nadchodzącej edycji High League miał być szumnie zapowiadany pojedynek Marcina Najmana z Jackiem Murańskim. Teraz jednak nie wiadomo, czy gala w ogóle się odbędzie, a już tym bardziej, czy dojdzie do pojedynku seniorów. W środę media podały informację o nagłej śmierci syna Jacka, Mateusza Murańskiego.
Portal Sportowe Fakty Wirtualnej Polski skontaktował się z High League w celu ustalenia przyszłości widowiska. Na tę chwilę nikt nie był jednak w stanie udzielić odpowiedzi, jakie decyzje zostaną podjęte. Oficjalna informacja w tej sprawie ma zostać podana na przestrzeni kolejnych paru dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale były gwizdy! Marcin Najman nie chce tego pamiętać
Oświadczenie Marcina Najmana po śmierci Mateusza Murańskiego
Oświadczenie po śmierci Mateusza wydał również Marcin Najman. Zawodnik, skonfliktowany z rodziną Murańskich, napisał:
Wielka tragedia, bo zawsze, gdy odchodzi tak młody człowiek, to jest wielka tragedia. Nie znam okoliczności tego, co się wydarzyło, natomiast dziś to jest nieważne. Na pewno nie tak miało się jego życie potoczyć - czytamy na Twitterze.
Co w takiej sytuacji powinni Waszym zdaniem zrobić organizatorzy imprezy?