Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Marta Nieradkiewicz oskarża Pawła Passiniego o przemoc psychiczną: "RZUCAŁ WE MNIE SCENARIUSZEM"

65
Podziel się:

Tuż po tym, jak grupa studentek posądziła reżysera Pawła Passiniego o molestowanie, Marta Nieradkiewicz ujawniła szokujące kulisy pracy z reżyserem. "Bałam się zostawać z nim sama" - wyznaje aktorka.

Marta Nieradkiewicz oskarża Pawła Passiniego o przemoc psychiczną: "RZUCAŁ WE MNIE SCENARIUSZEM"
Marta Nieradkiewicz oskarża Pawła Passiniego o przemoc psychiczną (AKPA)

Ostatnio w mediach głośno zrobiło się o oskarżeniach pod adresem reżysera teatralnego Pawła Passiniego. Kilka dni temu na łamach Dużego formatu ukazał się reportaż, w którym studentki Wydziału Teatru Tańca Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie (z siedzibą w Bytomiu) posądziły mężczyznę o molestowanie podczas przygotowań do spektaklu dyplomowego.

Jak twierdziły studentki, Passini zaczął organizować wielogodzinne nagie próby, podczas których bez ich zgody nagrywał i robił zdjęcia. Reżyser przekonywał ponoć podopieczne, by szukały w odgrywanych postaciach seksualności i twierdzić, że "ubiór to ograniczenie". Jedną ze studentek miał natomiast namawiać, by udawała masturbację.

Naga próba była wprowadzona nagle (…). Drzwi od sali zamykał na klucz. Wyjaśnił, że nie chce, żeby nam ktoś przeszkadzał (...). Próby, w których tańczyłam nago przed reżyserem, trwały wiele godzin. Nagrywał mnie bez mojej zgody, robił zdjęcia. Efekt jest taki, że dziś brzydzę się swojej nagości - relacjonowały studentki w rozmowie z Dużym formatem.

Niedługo po ukazaniu się szokującego reportażu o swoich doświadczeniach z Pawłem Passinim publicznie opowiedziała również Marta Nieradkiewicz.

Aktorka, a prywatnie partnerka Dawida Ogrodnika, w obszernym facebookowym wpisie wspominała pracę z reżyserem w krakowskim teatrze, zapewniając, że choć początkowo mężczyzna wywarł na niej dobre wrażenie, podczas indywidualnych prób zaczął zachowywać się co najmniej niepokojąco.

Moje spotkanie z Pawłem Passinim miało miejsce w Krakowie. Był to mój pierwszy spektakl w Teatrze Starym. Wszystko było na początku dobrze. Reżyser tłumaczył przy stoliku swoje koncepcje, opowiadał o pomysłach, panowała miła atmosfera. Problem pojawił się, kiedy rozpoczęliśmy próby indywidualne, a ja nie zgadzałam się na realizacje jego pomysłów, dyskutowałam z nim, podważałam - wspominała.

Żona Dawida Ogrodnika otwarcie przyznała, że padła ofiarą przemocy psychicznej ze strony reżysera. Opowiedziała również o szeregu skandalicznych zachowań, jakich w jej obecności dopuszczał się Passini.

Doświadczyłam z jego strony przemocy psychicznej, która bardzo łatwo ubrać w słowa, które wielokrotnie padają w tym tekście: „metoda pracy”. Rzucał we mnie scenariuszem, krzyczał: „Przyjechała wielka aktorka z Bydgoszczy, i co? I nic!”, kiedy chciałam wyjść z sali, zamykał drzwi i krzyczał, że nigdzie nie wyjdę. Wielokrotnie umniejszał mi jako osobie i jako aktorce zarzucając brak zaangażowania, ograniczone horyzonty. Bałam się go do tego stopnia, że prosiłam kolegów, aby nie zostawiali mnie z nim samej na próbie - opisywała Nieradkiewicz.

W swoim wpisie aktorka podziękowała także grupie studentek, który zdecydowały się opowiedzieć o szokujących kulisach współpracy z Passinim.

(...) Mam wielki szacunek dla dziewczyn z Bytomia. Jesteście pokoleniem, które zmienia zasady, do tej pory uchodzące za normę. Dziewczyny nie jesteście same. Próbowałyśmy wcześniej zebrać grupę aktorek, które powiedzą o swoich doświadczeniach w pracy z tym reżyserem. Dzięki Wam wychodzą na jaw zachowania, które miały miejsce od lat. A do Pawła mam tylko jedną wiadomość: TO KONIEC - napisała na zakończenie postu.

Paweł Passini zdążył już odnieść się do oskarżeń przedstawionych w reportażu za pośrednictwem Facebooka. W obszernym wpisie reżyser stwierdził, że realizowany wraz ze studentami spektakl miał dotyczyć manipulacji oraz tego, w jaki sposób teatr "staje się narzędziem przemocy". Zapewnił również, że "każdą komórką ciała sprzeciwia się przemocy".

Przerażające jest zobaczyć swoją pracę w tak krzywym zwierciadle. Nic nie dzieje się jednak bez powodu i z całą pewnością należy wyciągnąć wnioski (...) - napisał.

Nigdy nie ukrywałem tego, że pracuję z nagością na scenie. Nagie ciało w moich spektaklach nie ma aspektu erotycznego. Nie jest tam, żeby się na nie gapić, ale po to, żeby prowokować, żeby nie dało się na nie patrzeć (...). Nigdy nikogo nie zmuszałem do pracy ze mną. Nie da się pracować wiele godzin w sytuacji jeden na jeden bez obopólnej zgody (...) - czytamy we wpisie reżysera.

(...) Nie chciałem i nie chcę nikogo skrzywdzić swoimi działaniami. Chcę jednak wierzyć, że ponosząc wspólnie ryzyko schodzenia w mroki ludzkiego doświadczenia, jesteśmy sobie przede wszystkim winni to, żeby dzielić się wątpliwościami co do pracy wtedy, kiedy ona się wydarza. To jest dla mnie uczciwe postawienie granic. Nigdy takich wyznaczonych przez aktora granic nie zamierzałem i nie zamierzam przekraczać (...) - zapewnił.

W obliczu oskarżeń Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów postanowiła otwarcie potępić zachowanie Passiniego i zawiesić jego członkostwo.

Zobaczcie wpisy Marty Nieradkiewicz i Pawła Passiniego.

Zobacz również:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(65)
Kate
3 lata temu
Bardzo dobrze, ze zaczyna mówi się o tym głośno. To żadne „metody” pana reżysera, tylko wykorzystanie swojej pozycji władzy do stosowania przemocy i spełniania chorych fantazji.
Gosc
3 lata temu
Gołe ciało na scenie nie jest po to by się na nie patrzeć ale by prowokować do niepatrzenia... Co za bełkot intelektualny! Niech usiądzie na widowni między ludźmi i im to wytłumaczy. Teatr to gra pozorów a nie naga d...
Nvc
3 lata temu
Nadużycia w tym środowisku to norma i to od lat. Jak aktorka/aktor nie chce się zgodzić na pewne sceny, to zarzuca się mu/jej brak talentu i zaangażowania. Konkurencja jest duża, środowisko małe i ze sobą mocno powiązane - podpadniesz jednemu reżyserowi, to się obsmaruje przed innymi i koniec marzeń o angażu.
Anna
3 lata temu
Kończy się era dziadersów w teatrze. najpierw Staniewski, teraz Passini. Bycie reżyserem, drodzy panowie, nie oznacza bycia Bogiem.
ola
3 lata temu
Środowisko artystyczne jest pełne przemocy nieprzystającej do współczesnych realiów a wciąż jest rozgrzeszane "tradycją artystyczną" i tym, ze "taka branża". Aktorzy w szkołach teatralnych są przyzwyczajani do poniżeń, mobbingu, wyzwisk, zastraszania, mają łamane kręgosłupy i wmawia się im, ze tego wymaga ich praca, ze to jest norma w zawodzie bo to przygotowuje do pracy z "trudnymi" reżyserami. To jest tak absurdalne jak wmawianie modelkom w Tap Madl, ze muszą się rozbierać do naga i dawać się macać fotografom bo na tym polega ich zawód. Dobrze, że mówi się o tym głośno. Jesteśmy LUDŹMI, nie było, nie ma i nie będzie takiego zajęcia zawodowego w którym przemoc jest normalna, akceptowalna i należy się do tego przyzwyczaić. Dziwnym trafem im bliżej kultury wysokiej, ludzi świadomych, o wrażliwości artystycznej, tego całego ĄĘ tym gorsze prostactwo i chamstwo. I tym większa bierność w robieniu z tym porządku.
Najnowsze komentarze (65)
hahaha
3 lata temu
Wikipedia: "...Jest działaczem Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. Dnia 9 marca 2019 zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego gminy, w związku z niedopuszczeniem do realizacji sztuki teatralnej pod jego reżyserią, mówiącej o skandalach obyczajowych wśród księży."
...
3 lata temu
Ten facet to xeroboy - bezczelnie skopiował nazwisko innego reżysera: - on Paweł Passini - reżyser inspiracja - Pier Paolo Passolini!
Celina
3 lata temu
Iga Dzieciuchowicz, tak nazywa się ta dziennikarka co napisała ten reportaż, jeśli coś wiecie, o którymś z tych pożal się Boże artystów, którzy poniżają, terroryzują i molestują kobiety, to piszcie. To jest TEN MOMENT. Koniec!
123
3 lata temu
A może ta pani powinna zamiatać przystanki autobusowe, a nie pchać się na afisz.
Tea
3 lata temu
Znam pana Pawła osobiście i widuję kilka razy tygodniowo. Zawsze jego sztuka była odważna..
GPO
3 lata temu
ZOSTAW GO KOBIETO. W POLSCE TYLKO GWAŁTY FACETOM POMOGĄ.
krzychu
3 lata temu
nie znoszę Nieradkiewicz, jest tak mdła, że kładzie każdy film
???
3 lata temu
Która dziennikarka o nim pisze? Bo mam chyba trochę ważnego info
bjur
3 lata temu
Sadzac po nazwisku juz przodkowie Nieradkiewicz nie radzili sobie w zyciu
Bez jaj
3 lata temu
A drogim paniom życzę, żeby miały więcej odwagi powiedzieć, że to żałosne i nie będą niczego takiego robić.
Basia
3 lata temu
Problem jest ogromny! Jedno, to molestowanie, a drugie przemoc psychiczna ogólnie rozumiana. Chociażby mój przykład. Poszłam na studia muzyczne (wokalistka) Wcześniej skończyłam szkole muz I i II stopnia na fortepianie, takze wiedzę miałam dość spora. Wiecie co? To jak się traktowalo na studiach wokalistki, robili to wykładowcy, koledzy instrumentalisci (zazdrość, że laury na scenie zbiera głównie wokal, a nie np perkusista) Robią z ciebie idiotke, albo jak się nie chcesz z nimi przespać, to podkladaja świnie (np na koncercie specjalnie źle coś zagrają, żeby cię wybić) Takich sytuacji było pelno! Nie wspomnę o kolezankach, które też potrafiły pokazać swoje, jak np lepiej szło tobie. To wszystko spowodowało, że zajęłam się produkcją muzyczna (praca w studiu) żeby mieć święty spokój, nie być na scenie i nie przeżywać takich stresów. Moje zdrowie psychiczne jest ważniejsze. Oby ludzie zaczęli co raz chętniej o tym mówić, bo to się dzieje w większości zawodów i miejsc pracy, a także w domu rodzinnym i związkach. W końcu niech się to szambo wyleje!
Cobo
3 lata temu
Dosyć spóźniony news. To Dawid Ogrodnik podtrzymuje całość - oczywiście z punktu widzenia redaktorów. Bo kto słyszał o Passinim...
Hahaha
3 lata temu
Gołym ciałem to się gra w pornosie, a nie w teatrze. Oburzenie, ze disco polo w teatrze wielkim, a zboczeni rezyserzy rozgrzeszani, bo wielcy artyści.pfuuu
PanKracy
3 lata temu
MeToo.. Podejrzewam ze jest ich wiecej .... To oni rozdaja karty w showbiznesie
...
Następna strona