Nicole Kidman i Keith Urban walczą o podział majątku. Przed ślubem podpisali intercyzę, która ma "kokainową klauzulę"
Nieodłączną częścią hollywoodzkich rozwodów jest walka o ogromny majątek. Nicole Kidman i Keith Urban podpisali przed ślubem intercyzę, która zabezpiecza ich interesy, ale nie obyło się bez "haczyków". W umowie pojawiła się bowiem tzw. "kokainowa klauzula".
Wprawdzie rozstania w Hollywood są na porządku dziennym, ale jedne zaskakują bardziej od innych. Informacja o rozwodzie Nicole Kidman i Keitha Urbana była prawdziwym szokiem, bo nic nie zwiastowało kryzysu w trwającym 19 lat gwiazdorskim małżeństwie. Rozwód pary szybko stał się łakomym kąskiem dla tabloidów, które od kilku dni rozpisują się o jego kolejnych szczegółach i kulisach.
Zobacz także: Tabloid ujawnił PRAWDZIWY POWÓD rozstania Nicole Kidman i Keitha Urbana. Decyzję miał podjąć piosenkarz country
Podział majątku po rozwodzie Kidman i Urbana
Jednym z najbardziej interesujących wątków tego rozwodu jest oczywiście podział majątku. A w tym przypadku jest co dzielić! Dokumenty sądowe, do których dotarł "Daily Mail", podają, że miesięczny dochód byłej pary wynosi 100 000 dolarów, a prawnicy mają teraz przeanalizować te liczby i ustalić podział ich majątku. Fortunę Nicole Kidman szacuje się na 250 milionów dolarów, natomiast jej wkrótce były mąż skumulował "skromne" 75 milionów dolarów.
Ponadto, podczas swojego 19-letniego małżeństwa wpływowa para zgromadziła gigantyczne portfolio nieruchomości, którego wartość szacuje się na aż 282 miliony dolarów. Chodzi tutaj o m.in. ekskluzywne mieszkania w Sydney w Australii, jak i dwupoziomowy apartament w Nowym Jorku. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał podział nieruchomości, ale z pewnością jest o co walczyć. Nicole i Keith dogadali się już co do opieki nad dziećmi i alimentami, więc niewykluczone, że i finansowa część rozstania również przebiegnie bez większych problemów.
Intercyza – biznes w małżeństwie?
"Kokainowa klauzula"
To, czy doczekamy się prawdziwej bitwy o pieniądze,w dużej mierze będzie zależeć od umowy przedmałżeńskiej, którą para podpisała w 2006 roku. Wspomniana umowa zawierała bowiem klauzulę, zgodnie z którą Urban może teraz odejść z ponad 17 milionami dolarów. Jak donosi "Radar Online", urodzony w Nowej Zelandii piosenkarz podpisał z Kidman umowę, na mocy której za każdy rok małżeństwa otrzyma po rozwodzie 900 000 dolarów. Zawiera ona jednak "klauzulę kokainową", która stanowi, że mężczyzna będzie uprawniony do otrzymania pieniędzy tylko pod warunkiem, że przez cały okres trwania małżeństwa będzie unikał narkotyków i alkoholu. Jeśli tak było, zainkasuje około 17 milionów dolarów.
Urban nigdy nie ukrywał, że zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Muzyk trafił na odwyk zaledwie cztery miesiące po ślubie z aktorką i to Nicole stała za tą interwencją.
Zrobiła to w taki sposób, że miłość w pokoju w tamtym momencie była idealna. Pomyślałem sobie: "Załóż kajdanki, jedziemy". Ta interwencja uratowała mi życie - zdradził po latach w wywiadzie z Oprah Winfrey.
Keith Urban ma już podobno nową kobietę, więc kto wie, czy to nie skomplikuje podziału majątku. Myślicie, że to będzie pokojowe rozstanie?
Zobacz także: Keith Urban ZMIENIŁ TEKST piosenki o Nicole Kidman. W nowej wersji zwrócił się do 25-letniej gitarzystki...