Trwa ładowanie...
Przejdź na
Cherry
|

Nie żyje syn ​Sinead O'Connor. Miał 17 lat

237
Podziel się:

Nastolatek poszukiwany był od dwóch dni. O jego śmierci Sinead O'Connor poinformowała na Twitterze. "Mój syn zdecydował się zakończyć swoją walkę na ziemi i teraz jest z Bogiem".

Nie żyje syn ​Sinead O'Connor. Miał 17 lat
Nie żyje syn Sinead O'Connor (Facebook, Getty Images)

O śmierci 17-letniego syna Sinead O'Connor poinformowała na twitterowym profilu. Dwa dni wcześniej Shane O'Connor został uznany za zaginionego, a o postępie poszukiwań jego matka pisała w mediach społecznościowych. Zdesperowana wokalistka zwracała się również do syna, aby ten nie robił sobie krzywdy i wrócił w bezpieczne miejsce. Irlandzka policja po 48 godzinach odwołała poszukiwania nastolatka.

8 stycznia artystka umieściła wpis, w którym powiadomiła, że jej syn zmarł i pożegnała go w poruszających słowach:

Mój piękny syn, światło mojego życia, zdecydował się zakończyć swoją walkę na ziemi i teraz jest z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie w jego ślady. Moje kochanie, bardzo cię kocham. Spoczywaj w pokoju - napisała zrozpaczona piosenkarka.

Zobacz także: Po stracie dziecka ojcowie są zupełnie ignorowani #dzieciutracone

W najnowszym wpisie piosenkarki czytamy o frustracji względem działań irlandzkich organizacji:

26 godzin po śmierci mojego syna, który był pod tak zwaną opieką stanu irlandzkiego w postaci Tusli [Agencji do spraw Dziecka i Rodziny], nadal nie otrzymałam żadnej informacji. Brak jakichkolwiek wiadomości od Tusli jest niedopuszczalny - pisała.

W kolejnym poście Sinead udostępniła utwór Boba Marleya, dedykując go Shane'owi.

To dla mojego Shane'a. Światła mojego życia. Lampy mojej duszy. Mojego niebieskookiego dziecka. Zawsze będziesz moim światłem. Zawsze będziemy razem. Nic nas nie rozdzieli - zwracała się do zmarłego syna.

Shane był jednym z czwórki dzieci gwiazdy.

Pudelek składa kondolencje.

Jakie DM-y dostajemy od celebrytów?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(237)
Cos
2 lata temu
Najgorsze co.moze spotkać nas ludzi, kobiety,mężczyzn, matki,ojcow to strata dziecka. Wspolczuje jej i wszystkim kogo dotknęła ta tragedia
Margo
2 lata temu
Wielokrotne proby samobojcze, brak wsparcia w rodzinie, w koncu udana proba samobojcza- chlopak mial poplatane zycie, calkiem jak matka. Szkoda mlodego czlowieka, szkoda obojga rodzicow i rodzenstwa.
Nat
2 lata temu
Szok... Taki młody
....
2 lata temu
Przykro mi. Współczuję. To straszne.
Piotrowska
2 lata temu
Najgorsze, co może spotkać matkę - śmierć dziecka. Ogromnie współczuję.
Najnowsze komentarze (237)
Nicki
2 lata temu
Dziecko to nie przedmiot , trzeba o nie dbać, wspierać i być blisko Tak Sinead nie przypilnowałas, nie pomogłas coś przegapiłeś
Mamm
2 lata temu
Mamusia pseudomuzułmanka z ciężkimi problemami psychicznymi, syn hinduista. i samobójca. Dlaczego to zrobił? Ano dlatego - dziecko pozbawione wiary, własnych rodziców, rzucone w otchłań. Tak się kończą zabawy z egzotycznymi religiami.
Rena
2 lata temu
Smutne. Szkoda chłopca.
max
2 lata temu
z taka matką ?- nie dziwne !
Rufus
2 lata temu
Fajnie go wychowała , dała mu przykład i to zrobił. Brawo Sinead.
arej
2 lata temu
darła zdjęcia Papieża na wizji,wszędzie żeby zaistniec i zaistniała,,,,zła energia wraca
Zora
2 lata temu
A CZY ONA NIE ODRZUCIŁA WIARY W BOGA CZASAMI???
kola
2 lata temu
Szkoda dzieciaka,szkodz rodziny. Miał napewno bardzo ciężkie życie przy biednej, niestabilnej matce i nie uniósł tego. Płakać się chce...
MMMM
2 lata temu
ryyyczę
Sky
2 lata temu
Straciłam swoją mamę 4 lata temu i dopiero od niedawna mogę o niej mówić i jestem w stanie wymówić jej imię. Strata osoby bliskiej, kochanej w takich okolicznościach boli, mocno boli. Nie osądzajcie pochopnie chłopaka czy matki i ojca. Uwierzcie mi rodzice będę nosić to brzemię do końca swojego życia.
Chore
2 lata temu
Tak system niszczy dzieci
Kate Moss
2 lata temu
Gdzie byłaś? Jak Cię potrzebował? GDZIE BYLAŚ? Jak możesz nazywać się matką.
Mrtia
2 lata temu
geny
Mrtia
2 lata temu
geny
...
Następna strona