Jakiś czas temu Maja Sablewska przyznała w jednym z wywiadów, że nigdy nie czuła się tak dobrze, jak po 40-stce. Na poprawę samopoczucia ogromny miała wpływ terapia, która pomogła jej przepracować traumy przeszłości i przewartościować swoje życie. 42-latka zdradziła też, że na razie nie myśli o macierzyństwie, bo "czuje się pewnie sama dla siebie i jest jej z tym dobrze".
Tego, że poczucie własnej wartości Sablewskiej poszybowało do góry, dowodzić mogą jej kolejne zdjęcia "w stroju Ewy", które z uporem maniaka publikuje w sieci. Profil na Instagramie eksmenadżerka gwiazd traktuje jako CV, które ma reklamować jej markę...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze do niedawna bywanie na salonach było dla Mai codziennością. W ostatnich miesiącach 42-latka znacznie ograniczyła wyjścia i całą uwagę skupiła na rozkręcaniu autorskiego brandu. We wtorek 42-latka zrobiła mały wyjątek od reguły i uświetniła swoją obecnością imprezę Tous, która odbywała się w Warszawie.
"Emerytowana" stylistka miała na sobie skórzany crop top, obszerną marynarkę, luźne jeansy z wysokim stanem i czółenka ze szpiczastym noskiem. Jej brązowe, lśniące włosy ułożone były w hollywoodzkie fale. Na szyi celebrytki dostrzec można było dwa złote wisiorki z krzyżykami. Wzrok przykuwało też jej odmienione lico.
Dobrze się prezentuje?