ODMIENIONA Tyra Banks straszy upiornym makijażem na imprezie. Poznajecie ją jeszcze?
Ostatnio Tyra Banks zaskoczyła uczestników paryskiego Tygodnia Mody odmienionym wizerunkiem, wywołując spekulacje, jakoby przesadziła z dobrodziejstwami medycyny estetycznej. Trzeba przyznać, że na piątkowym evencie w Los Angeles 51-letnia modelka faktycznie prezentowała się inaczej niż zwykle...
Tyra Banks wywołała ostatnio nie lada sensację swoją aparycją, którą zaprezentowała na pokazie Balenciagi odbywającym się w ramach Fashion Weeku w Paryżu. Internauci byli w szoku - i nie chodziło o jej stylizację, lecz o widoczną gołym okiem, drastyczną metamorfozę. Niektórzy twierdzili, że z początku jej nie rozpoznali.
Nowe "wcielenie" modelki było o tyle zaskakujące, że jeszcze kilka tygodni wcześniej Amerykanka prezentowała się zupełnie inaczej. W sieci zaczęto spekulować, że 51-latka mogła poddać się serii zabiegów "upiększających", które zamiast w efekcie zamiast odmłodzić, tylko dodały jej lat.
Gwiazda, która obecnie mieszka w Australii, odwiedziła ostatnio Los Angeles, stawiając się na wydarzeniu Daily Front Row's Ninth Annual Fashion L.A. I tym razem prowadząca "Next Top Model" prezentowała się dość osobliwie, a wszystko przez upiorny makijaż, który przypominał charakteryzację do horroru.
Nie pomogła tu nawet elegancka stylizacja, na którą składały się czekoladowy garnitur z peleryną i złotymi klamrami oraz czółenka ze szpiczastym noskiem. Co gorsza, pozbawiona zmarszczek twarz modelki sprawiała wrażenie napiętej do granic możliwości.
Powinna zluzować z wizytami w gabinecie kosmetycznym?