One powiększyły sobie usta. Z lepszym lub gorszym skutkiem. Maja Sablewska przyznała: "Kiedyś PRZESADZIŁAM"
W branży rozrywkowej nie brakuje celebrytek, które eksperymentowały z kwasem hialuronowym. Obecnie ze świecą szukać gwiazd, które nigdy nie poddały się zabiegowi powiększania ust. Nie wszystkie jednak odważyły się przyznać publicznie do stosowania wypełniaczy. W naszej galerii znajdziecie reprezentantki show biznesu, które głośno mówiły o swoich doświadczeniach "z igłą".
Powiększanie ust stało się popularnym zabiegiem nie tylko wśród celebrytów, ale także wśród wielu kobiet na całym świecie. Lekarze zalecają umiar, aby uniknąć karykaturalnego efektu, jednak dla wielu osób delikatne modelowanie warg jest niezawodnym sposobem na poprawę wyglądu i samopoczucia.
Wśród znanych osób, które otwarcie przyznają się do powiększania ust, znajdują się takie nazwiska jak Natalia Siwiec, Maja Sablewska, Doda czy Jessica Mercedes. Edyta Górniak i Wersow również nie ukrywają, że skorzystały z tej metody.
Komu "pompowanie" ust wyszło na dobre, a kto powinien zluzować z ostrzykiwaniem? Zajrzyjcie do naszej galerii i dajcie znać w komentarzach.
13 lat temu podczas wizyty w programie "Klinika urody" Maja Sablewska potwierdziła przypuszczenia internautów, oświadczając wszem i wobec, że stosuje botoks. Eksmenadżerka gwiazd stwierdziła wówczas, że "jest to dla niej sposób na wypełnienie zmarszczek na czole, które odziedziczyła po swoim dziadku". Przy okazji Maja opowiedziała historię, jak to pewnego razu przesadziła z "pompowaniem" ust. W gabinecie towarzyszyła jej wtedy Doda.
Zrobiłam sobie kiedyś za duże usta. Poszłam do lekarza, który mi tak doradził. Kiedy pojechałyśmy z Dodą na koncert do Chicago i zrobiłyśmy sobie fotkę. I nagle mama do nas dzwoni: "Co wy zrobiłyście z tymi ustami, dziewczyny!". Faktycznie, jak zobaczyłam to zdjęcie na większej skali w komputerze, to jak najszybciej udałam się do kompetentnego lekarza, który zrobił wszystko, aby moje usta wróciły do normy - relacjonowała.
Swego czasu Wersow przekonywała, że korzystanie z medycyny estetycznej nie jest niczym złym i podkreślała, że zabiegi pomogły jej w zażegnaniu kompleksów. Dzięki ostrzykawaniu twarzy celebrytka kompletnie zmieniła swoją aparycję. Z czasem krakowianka zluzowała jednak z ingerowaniem w urodę. W 2022 roku, po trzech latach namiętnego powiększania ust, influencerka podjęła decyzję o rozpuszczeniu kwasu hialuronowego.
Mam problem z migracją kwasu hialuronowego. To nie jest ładne i estetyczne. Usta sobie rozpuściłam, na razie będą tak wyglądać - tłumaczyła,
Joanna Przetakiewicz mówi wprost, że chętnie korzysta z kwasu hialuronowego. Zaledwie w środę projektantka zademonstrowała instagramowej publiczności swoje zdjęcie, na którym podziwiać można efekty świeżego ostrzykiwania ust.
Zrobiłam, bo chciałam i mogłam. Robię i mówię - to ja. Robię i nie mówię. Nic nie robię. Wszystkie odpowiedzi dobre. I za to kocham współczesne czasy. Kobiety upiększone i naturalne. Wyzwolone. Nowa Era - napisała.
Jedną z najbardziej znanych artystek, które przyznają się do korzystania z medycyny estetycznej, jest Doda. Piosenkarka podkreśla przy tym, że nie poddaje się poważnym zabiegom, a jedynie korzysta z nieinwazyjnych metod poprawy wyglądu. W wywiadzie dla Onetu w 2013 roku mówiła:
Kombinuję sobie od czasu do czasu różne rzeczy. Nie widzę w tym niczego złego, zwłaszcza że nie są to rzeczy stałe. Dlaczego? Nie wiem. Może dla poprawy samopoczucia. Każda baba lubi sobie coś majstrować z panią kosmetyczką. To leży w naszej naturze.
Z kolei w 2022 roku, gdy podczas wywiadu z portalem Party.pl dziennikarka zademonstrowała Dodzie jej starą okładkę dla dwutygodnika, dopytując, co powiedziałaby sobie sprzed 15 lat, piosenkarka momentalnie odpowiedziała:
Zrób szybciej usta! B**ch, w ogóle co to jest?
Z kolei Edyta Górniak twierdzi, że jej młodzieńczy wygląd to zasługa genów, choć przyznała się do powiększenia ust dla "poprawy humoru".
Poszłam do lekarza medycyny estetycznej i powiedziałam mu, że nie mogę patrzeć na ten swój smutek i muszę coś zmienić - wyznała w wywiadzie dla magazynu "Uroda".
Natalia Siwiec, od czasu swojego debiutu na Stadionie Narodowym w 2012 r., przeszła znaczną metamorfozę, w tym powiększenie ust. Obfite wargi z biegiem czasu stały się jej znakiem rozpoznawczym. W programie "W roli głównej" przyznała:
Nie wiem, dlaczego moje usta nie maleją! Najprawdopodobniej zrobiły mi się w środku zrosty, które sprawiają, że moje usta wyglądają tak samo.
Nic do ukrycia w kwestii powiększania ust nie ma też Jessica Mercedes. W 2022 roku podczas wywiadu z Pudelkiem influencerka przyznała, że oprócz operacji szczęki zafundowała sobie także powiększenie ust. Od tamtej pory ostrzykuje wargi regularnie.
Wszystko trzeba z umiarem, żeby było naturalnie (...) Zrobiłam usta, wolumetrii nie, ale usta. Niczego się nie wstydzę - obwieściła.
Znana z "Królowych życia" Monika Chwajoł zmieniła się nie do poznania za sprawą ingerencji u chirurga. Stosowanie botoksu i kwasu hialuronowego, którym ochoczo traktuje swoje usta, stało się dla niej niemalże zwyczajem. Nauczona błędami przeszłości celebrytka stawia dziś jednak na umiar i wystrzega się "efektu karpia".
Nigdy więcej nie "władowałabym w siebie kwasu hialuronowego", żeby mieć twarz jak balon, bo to mi się zwyczajnie nie podoba. Zresztą zrobiłam to raz w życiu i skończyło się źle i byłam leczona długie miesiące, a sprawa z lekarką jest do dziś w sądzie. Nie powiększyłabym ust 3 mililitrami, żeby wyglądać jak karp, bo to też nie w moim stylu - mówiła 46-latka w lutym na Instagramie.
Ewelina Lisowska przyznała się do powiększania ust w 2019 roku w ramach odbywającej się na Instagramie zabawy pod hasztagiem #10yearschallenge. Piosenkarka pokazała swoje stare zdjęcie sprzed zabiegów medycyny estetycznej, na którym dodatkowo jest bez makijażu. Później podczas relacji na żywo opowiedziała o swoich doświadczeniach z kwasem hialuronowym.
Czy była to dobra decyzja? Nie wiem. Czy tego potrzebowałam? Niekoniecznie. Nie wiem czy sobie zrobię kolejny raz - być może tak, być może nie. Od lipca mam aparat, który uwydatnia moje wargi, tak że po niewielkiej ilości kwasu hialuronowego zrobiły się jeszcze większe - tłumaczyła fanom, zaznaczając, że ból towarzyszący zabiegowi był nie do zniesienia. Ból był straszny i bardzo współczuję dziewczynom, które to robią regularnie. Choćby ten ból będzie mnie powstrzymywał przed kolejnym razem. Mój chłopak nie był z tego zadowolony.