Paul Ritter nie żyje. Aktor znany m.in. z serialu HBO Czarnobyl oraz serii o przygodach Harry'ego Pottera odszedł w wieku 54 lat. Za życia był też cenionym aktorem teatralnym, a ponadto był członkiem obsady popularnego brytyjskiego serialu Friday Night Dinner. Otrzymał też nominacje do nagród Tony i Olivera.
Informacje o śmierci Paula Rittera potwierdził jego menadżer w oświadczeniu przesłanym do redakcji The Guardian. Jak wynika z jego treści, aktor zmagał się od jakiegoś czasu z nowotworem mózgu. Prywatnie wraz z żoną wychowywał synów.
Z nieukrywanym smutkiem potwierdzam, iż Paul Ritter odszedł ubiegłej nocy. Odszedł w spokoju, przebywając w domu z żoną Polly oraz ich synami: Frankiem i Noah. Miał 54 lata i cierpiał na nowotwór mózgu. Miał wyjątkowy talent aktorski, dzięki któremu mógł wcielać się w rozliczne role na scenie oraz na ekranie. (...) Będzie nam go bardzo brakowało - brzmi treść oświadczenia agenta aktora.
Paul Ritter, a właściwie Simon Paul Adams, urodził się w 1966 roku. Za życia pojawił się w takich produkcjach jak Syn Rambow, 007 Quantum of Solace, Harry Potter i Książę Półkrwi oraz Dziewiąty legion. Sporą dawkę popularności przyniosła mu także rola w serialu HBO Czarnobyl, gdzie pojawił się jako Anatoly Dyatlov. Był również członkiem obsady serialu komediowego Friday Night Dinner.
Prywatnie Ritter był żonaty z Polly Radcliffe, którą poślubił w 1996 roku. Doczekali się dwóch synów: Franka i Noah. Po medialnych doniesieniach o śmierci aktora w mediach społecznościowych pożegnali go m.in. Eddie Marsan oraz Stephen Mangan.