Pracownik drogerii ujawnia, jak zachowywała się Julia Wieniawa, gdy ją obsługiwał. "OPRYSKLIWA, roszczeniowa"
Obsługiwanie znanych klientów często wymaga umiejętności zachowania stalowych nerwów. Kiedy próg twojego sklepu przekracza Julia Wieniawa, musisz wykazać się wyjątkowo dużą cierpliwością, przynajmniej tak twierdzi pracownik popularnej sieci drogerii, który opisał jak miała się zachowywać.
Gwiazdy podczas spotkań ze swoimi fanami zazwyczaj prezentują się z najlepszej możliwej strony. Oczywiście ciężko zarzucić każdej z nich nieszczere intencje, lecz niewątpliwie obawa przed gniewem rozżalonych wielbicieli, a w konsekwencji pojawienie się wyraźnych rys na wizerunku, obliguje ich do wykazywania się cierpliwością podczas podpisywania kolejnego zdjęcia i posyłania promiennych uśmiechów przy okazji wspólnych selfie, nawet jeśli zupełnie nie mają na to ochoty. W końcu, gdyby nie liczne dowody wsparcia ich sympatyków, już dawno wypadliby z medialnego obiegu.
Bolesne zderzenie z rzeczywistością często następuje w sytuacjach dziejących się z dala od reflektorów i włączonych kamer. Nikt nie służy taką wiedzą na temat prawdziwego oblicza znanych i lubianych, jak pracownicy modnych warszawskich butików, sklepów i lokali gastronomicznych. Dzięki im uprzejmości możemy poznać bohaterów show-biznesu od zupełnie innej strony.
Julia Wieniawa była jego najtrudniejszą klientką
Ostatnimi czasy sporą popularnością na TikToku cieszą się nagrania byłego pracownika jednej z wiodących sieci drogerii. Niemal codziennie obsługiwał osoby znane z pierwszych stron gazet, przy okazji dzieląc się ich preferencjami zakupowymi. Zdecydowanie najwięcej emocji dostarczają jego subiektywne opinie na temat sławnych klientów.
Mężczyzna przy okazji pierwszej części swojej serii zasugerował w komentarzu, że najgorsze wrażenie wywarła na nim Julia Wieniawa. Mimo początkowej niechęci ostatecznie uległ namowom internautów, opowiadając o tym, jak ponoć zachowuje się względem sprzedawców.
To było najgorsze spotkanie z artystą, jakie kiedykolwiek miałem w życiu. Opryskliwa, roszczeniowa i taka dziwnie energetyczna. Moim zdaniem pod płaszczykiem delikatnego i skromnego uśmiechu kryje się zupełnie inna osoba - stwierdził na Tik Toku.
Oczywiście to subiektywna opinia twórcy nagrania, jednak dodał on również, że kiedy Wieniawa przychodziła na kolejne zakupy, celowo unikał kontaktu z nią.
Obsługa Julii była bardzo wyczerpująca, niczym spotkanie z wampirem energetycznym. Nic nie było tego warte, dlatego przy jej następnych wizytach po prostu odwracałem głowę w drugą stronę i skręcałem w przeciwną alejkę - dodał na nagraniu.
Zupełnie przeciwne wrażenie zrobiła na nim Magdalena Pieczonka, przedstawiona jako "super konkretna kobieta". Równie pochlebnie wypowiedział się na temat Hanny Lis, obdarzonej w jego opinii "wysoką kulturą osobistą, klasą i bogatym zasobem słownictwa".
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Były pracownik perfumerii wspomina wizytę Szpaka. Ujawnił, jak się zachowywał. "Idealna wizja Michała zmieniła się o 180 stopni"