Rafał Brzozowski jedzie na Eurowizję! Zobaczcie wszystkie szczytowe momenty jego kariery (ZDJĘCIA)

Rafał swoją przygodę z show biznesem rozpoczął udziałem w konkursach wokalnych i rozrywkowych. Trzeba przyznać, że był zawzięty – o popularność walczył w "Szansie na sukces", "The Voice of Poland", "Tańcu z Gwiazdami" oraz "SuperSTARciu". W żadnym z programów niestety nie udało mu się zwyciężyć.

Na szczególną uwagę zasługują jednak covery w wykonaniu Rafała. Uznał on, że jest w stanie udźwignąć hity Eminema, Michaela Jacksona czy grupy Golec uOrkiestra. Podczas śpiewania utworu "Lose yourself" Rafał zatracił się (zgodnie z tytułem) tak bardzo, że zdaniem widzów, nie był w stanie utrzymać rytmu.

"Radziłbym to usunąć, a Rafał powinien wystosować oświadczenie z przeprosinami i obietnicą, że nigdy więcej nie sprofanuje żadnego utworu", "Jeden z większych klasyków tak zniszczony", "Katastrofa" – tak surowi internauci podsumowali interpretację Brzozy.

Polecamy obejrzeć jego wykonanie i wyrobić sobie własną opinię.

Rafał, kiedy nie robi oszałamiającej kariery w telewizji publicznej, lubi relaksować się na Mazurach.

"Pływam, łowię rybki i odpoczywam. Mam swoją łódeczkę. Spędzam czas aktywnie – narty wodne, pływanie na wake’u" – opowiadał w wywiadzie rozmarzony Rafał.

Oprócz łowienia rybek, Brzoza lubi też wyciszać się podczas grzybobrania. Chętnie chwali się w sieci dorodnymi okazami i zachęca swoich fanów do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Niewiele osób wie, że "Osobowość Roku" jest też licencjonowanym pilotem. Na szczęście nie wykorzystuje tego osiągnięcia w niecnych celach.

"Nie wiem, czy na kobietach to robi wrażenie, bo jakby nie rozmawiam i nie mówię: "Jestem pilotem, cześć maleńka. Może się przelecimy?" Nie mogę, mam dziewczynę" – zdradza wszechstronnie utalentowany artysta.

Chcielibyście pójść z nim na rybki, grzyby albo „przelecieć się” w przestworzach?

Brzozowski już parę lat temu wziął udział w eliminacjach do konkursu Eurowizji. Niestety dla wokalisty, wspomnienie tego dnia zapewne nie ma smaku ukochanych borowików… Został bowiem (rzekomo?) wygwizdany przez publiczność, która uznała, że występ Brzozowskiego był słaby, a oceny jury tendencyjne.

"Pozostał mi tylko mały niesmak w zachowaniu niektórych osób podczas koncertu i wyników. Szkoda, że nie można czasem z szacunkiem dla innych rywalizować" – komentował gorzko artysta.

Później jednak wycofał się ze swoich słów i zdementował plotki.

"Nie było żadnych gwizdów. Nie wiem, kto to wymyślił, kto to nakręcił" – zaczął swój wywód celebryta, zapominając chyba o tym, że sam nawiązywał do tej przykrej sprawy. "Ktoś tam zabuczał, ale nic się takiego nie wydarzyło. Owszem, były jakieś głosy niezadowolenia fanów Kasi Moś w moim kierunku, ale nic poza tym. Kasia sama mnie za to przeprosiła i powiedziała, że nie wie jak to się stało".

Gwizdów nie było, ale "ktoś buczał". Nic się nie wydarzyło, ale przeprosiny dostał... Rozumiecie coś z tego?

Jednym z bardziej spektakularnych sukcesów Brzozy jest wykorzystanie jego utworów w czołówkach polskich seriali i programów rozrywkowych, takich jak "Rolnik szuka żony" czy "Na dobre i na złe".

Talent artysty porusza miliony widzów, którzy wieczorami zasiadają przed telewizory i wsłuchują się w roztkliwiające liryki – "Na dobre masz zawsze mnie" i "Magiczne słowa".

Ciekawym momentem w karierze Brzozy jest starcie z krytykiem portalu Interia. Piosenkarzowi nie spodobało się, że dziennikarz opisał go w niepochlebny sposób.

"Jest ładny, ma ciepły głos, pisze piosenki proste, łatwe i przyjemne. Gładki jest jak galaretka i podobnie do niej oślizły. Uważam, że jest beztalenciem, które trwa na scenie muzycznej tylko i wyłącznie w obły sposób wdzięcząc się do pań w średnim wieku i wciskając się do każdego możliwego klakierskiego show. Wszystko, co Brzozowski robi jest antytezą sztuki, ale rozumiem, z czegoś żyć trzeba" – podsumował karierę Rafała krytyk.

Nie wziął jednak pod uwagę tego, że Rafał – jak każdy poważny artysta – jest osobą o wysokiej wrażliwości. Zabolały go więc słowa dziennikarza, za które ten drugi musiał oficjalnie przeprosić.

W 2020 roku Rafał zgarnął Telekamerę w kategorii... "Osobowość Roku". Brzozowski chyba od zawsze marzył o poszczyceniu się takim tytułem, bo parę lat temu zaskoczył swoją obecnością na gali Osobowości i Sukcesów Roku w Łochowie. Czy potraktował imprezę jako trening przed przyszłą nominacją?

Ogłoszenie Brzozowskiego nowym prowadzącym "Koła fortuny" wzbudziło różne reakcje. Rafał postanowił więc dowieść, że świetnie poradzi sobie w nowej roli i zapewni fanom wiele uciechy. Tak też się stało, ale chyba w inny niż planowany przez wokalistę sposób…

Według publiczności wokaliście udało się "zmasakrować" znane wszystkim hity – "Blue", "Miłość w Zakopanem", "In the Air Tonight”, **"Out of touch", "Smooth Criminal" czy "Gangnam Style".

"Program dał mi dużo dystansu do siebie. Z różnych przyczyn pojawiło się trochę hejtu. Musiałem w sobie parę rzeczy przerobić, uspokoić się wewnętrznie. Chciałem wszystko robić jak najlepiej, pokazywać jak najfajniej. W momencie, kiedy zacząłem trochę odpuszczać, robić to na większym luzie, wychodzi to dużo lepiej" – bronił swoich telewizyjnych wygłupów w rozmowie z Plejadą.

Czy to na pewno to "luz" jest brakującym czynnikiem występów Rafała? Zobaczcie kilka wybranych przez nas popisów i oceńcie sami.

Choć pogłoski, że Rafał Brzozowski może pojechać na Eurowizję pojawiły się już kilka tygodni przed ogłoszeniem oficjalnego kandydata, fani Alicji Szemplińskiej do końca mieli nadzieję, że to piosenkarka będzie reprezentować nasz kraj. W ubiegłym roku to właśnie ona została wybrana na Konkurs Piosenki Eurowizji, jednak impreza została odwołana z powodu pandemii koronawirusa.

W piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" ujawniono, że to właśnie piosenka Rafała Brzozowskiego, "The Ride" będzie reprezentowała nasz kraj na Eurowizji. "Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby ten występ był po prostu turbo wspaniały" - zapewnia podekscytowany Brzozowski.