Robert Czerwik odsłania kulisy współpracy z celebrytami: "Jedna osoba wystawiła pożyczoną sukienkę NA VINTED"
Robert Czerwik zdecydował się ujawnić nieprawidłowości w branży modowej, podkreślając problem nieoddawania wypożyczonych stylizacji. "Rekordzistka przetrzymuje komplet od 2021 roku". Mocne?
Robert Czerwik od kilkunastu lat podbija rodzimy rynek mody. Projektant współpracował już z wieloma znanymi gwiazdami. Ubierał m.in. Natalię Kukulską, Małgorzatę Rozenek i ukochaną Marcina Hakiela. Swego czasu w jego stylizacji wystąpiła nawet pochodząca z Irlandii wokalistka Róisín Murphy.
Robert Czerwik ujawnia kulisy swojej pracy
Kreator mody chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Ostatnio pokusił się na opublikowanie wyjątkowo gorzkiego wpisu. Czerwik poruszył w nim temat wypożyczania ubrań. Już na wstępie zaznaczył, że chociaż kocha swoją pracę, to zdarzają mu się sytuacje, kiedy traci cierpliwość. Dzieje się tak, gdy wypożyczone kreacje nie wracają do niego.
Kiedy dokładnie przestaliśmy pamiętać o podstawowych zasadach, że rzeczy, które pożyczamy, się oddaje? Kiedyś, jeśli pożyczałem od kogoś książkę, ciuch czy pieniądze, trzymałem to w głowie tak długo, aż wróciło do właściciela. Bo to kwestia szacunku. Tak mnie nauczono
ZOBACZ TAKŻE: TYLKO NA PUDELKU: Robert Czerwik rozpływa się nad kreacją Igi Świątek: "Całość nie tonie w nadmiarze PATOSU"
Wersow porzuciła już miłość do mody?
W swoim wpisie Czerwik ujawnił, że w jego kolekcji brakuje aż 12 sukienek. Powodem jest nie tylko zapominalstwo stylistów, ale też brak czasu na zwrot pożyczonych kreacji przez osoby je noszące. Zdradził też, że jedną z jego wypożyczonych sukienek znalazł wystawioną na sprzedaż.
Niektóre zostały w redakcji. Inne stylista odłożył i zapomniał. Kilka osób nie ma czasu oddać. Rekordzistka przetrzymuje komplet od 2021 roku mimo przypomnień. A jedna osoba wystawiła pożyczoną sukienkę na Vinted. Długo zastanawiałem się, czy o tym pisać. Jestem częścią tej branży i bardzo ją szanuję, ale mówię o czymś, co realnie wpływa na moją pracę
Robert Czerwik apeluje o szacunek w branży modowej
Według projektanta takie zaniedbania wpływają na jego pracę. Czerwik stwierdził, że skoro szyje wyłącznie na miarę i nie posiada nadprodukcji, to każda zaginiona suknia oznacza dla niego stratę artystyczną oraz biznesową.
Żeby była jasność, sam też nie jestem idealny. Uczę się lepszej komunikacji i pilnowania obiegu projektów. Ale są granice, których musimy przestrzegać wszyscy. To są sample, które wiszą w pracowni do przymiarek i są częścią mojej codziennej pracy. Szyję wyłącznie na miarę, nie mam gotowców ani nadprodukcji. Każdy projekt jest narzędziem. Jeśli sukienka znika na rok, tracę możliwość pracy z tym modelem. To realna strata
Projektant napisał także, że jest wdzięczny profesjonalistom, z którymi ma przyjemność pracować. Projektant wyraził nadzieję, iż jego apel przyczyni się do większego szacunku w branży.