Rozchełstana Kim Kardashian w beżowym szlafroku wymyka się z paryskiego hotelu

Kim Kardashian ma ostatnio ręce pełne roboty. Celebrytka najpierw szykowała się na Met Galę, na której zaprezentowała się w dopasowanej sukni i kapeluszu, który zasłaniał pół jej twarzy, a później udała się do Paryża. Wizyta najpopularniejszej Kardashianki w stolicy Francji związana jest z napadem, do którego doszło 9 lat temu. To właśnie wtedy uzbrojeni mężczyźni wdarli się do jej apartamentu i ukradli biżuterię, której wartość oszacowano na miliony dolarów.

Kardashian 13 maja pojawiła się więc w sądzie, by wziąć udział w procesie z udziałem "gangu dziadków". Okazało się bowiem, że mężczyźni, którzy dopuścili się napadu to starsi panowie.

ZOBACZ: Kim Kardashian maszeruje w towarzystwie Kris Jenner do paryskiego sądu, by złożyć zeznania ws. napadu sprzed dziewięciu lat

To nie koniec problemów Kim. Gwiazda wciąż toczy wojnę z byłym mężem. Niedawno media informowały, że Kanye West zamierza ją pozwać i domaga się kontaktów z dziećmi. Rapert stwierdził również, że Kardashianka wykorzystuje ich wizerunek w celach zarobkowych.

Kim wciąż przebywa w Paryżu, w którym to na każdym kroku towarzyszą jej paparazzi. Tym razem sfotografowali ją, gdy opuszczała jeden z hoteli. Celebryta zaprezentowała się w beżowym okryciu przypominającym szlafrok, który został ozdobiony białymi piórkami. Całość zestawiła z czapką z daszkiem i koronkowym stanikiem.

Zobaczcie, jak się prezentowała.