Wojna się rozkręca. Kanye West zamierza POZWAĆ Kim Kardashian
Medialna przepychanka między Kim Kardashian i Kanye Westem trwa. Celebrytka zapowiadała już podjęcie kroków prawnych, teraz raper przybywa z pozwem, oskarżając byłą żonę o utrudnianie kontaktu z dziećmi i wykorzystywanie ich dla korzyści majątkowych.
Walka pomiędzy Kanye Westem i Kim Kardashian trwa w najlepsze. Byli małżonkowie rozwiedli się w 2021 roku, ale od tego momentu prowadzą medialną przepychankę o dzieci. Celebrytka ma wyłączną opiekę nad nimi, a West systematycznie oskarża ją o utrudnianie kontaktów z North, Psalmem, Chicago i Saintem. Publicznie nazywał klan Kardashianów mafią, porównywał spotkania z pociechami do widzeń w więzieniu.
Kim już zapowiadała podjęcie kroków prawnych w trosce o dobro dzieci. Głównym punktem zapalnym w tym konflikcie jest kontakt rapera z North. Nastolatka pojawiła się w piosence ojca, tej samej, w której bierze udział Sean "Diddy" Combs. Dziewczynka miała też zostać zabrana przez matkę ze spotkania z Ye po tym, jak 44-latka dowiedziała się, że do rezydencji mają przyjechać bracia Tate.
Kanye przygotował pozew
Teraz West zapowiada, że wejdzie z byłą żoną na drogę sądową. Reprezentujący go prawnik przygotował pozew, w którym sugeruje, że Kim nie przestrzega warunków umowy rozwodowej. Impulsem do działania miała być Met Gala. Raper twierdzi, że celebrytka zostawiła North w samochodzie, podczas gdy sama była na imprezie.
Kim miała również złamać zapis mówiący o zakazie publikowania w sieci materiałów, na których są dzieci i wykorzystywać ich wizerunek do "osobistych lub komercyjnych korzyści". Ye nie wyraził na to zgody i w pozwie stwierdza, że to podważa jego autorytet jako ojca.
Raper po raz kolejny oskarża też swoją eks o utrudnianie kontaktu z pociechami. Wylicza, że w tym roku nie widział jeszcze Sainta, a spotkania z pozostałą trójką są utrudnione. Portal TMZ przypomina jednak, że West był widziany z dziećmi w styczniu.
Nadążacie jeszcze?