Ruszył proces Diddy'ego. W sądzie ujawniono obrzydliwe relacje z imprez rapera
Sean 'Diddy' Combs, znany raper i producent muzyczny, stanął przed sądem w Nowym Jorku oskarżony o organizowanie imprez seksualnych pod wpływem narkotyków, które trwały po kilka dni. Prokuratura twierdzi, że Combs prowadził działalność przestępczą z pomocą swojego "wewnętrznego kręgu". Na sali obecne były dzieci rapera.
Sean "Diddy" Combs, znany raper i producent muzyczny, stanął przed sądem w Nowym Jorku. Prokuratorzy przedstawili zarzuty, że Combs przez dekady prowadził "przedsiębiorstwo przestępcze" związane z handlem ludźmi. Współpracownicy rapera mieli pomagać w ukrywaniu jego przestępstw. Wśród zarzutów znalazły się m.in. przemoc fizyczna wobec kobiet, które nie chciały uczestniczyć w tzw. "Freak Offs" – imprezach seksualnych organizowanych przez Combs'a.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mark Wahlberg i Diddy założyli się o walkę Mayweathera z Pacquiao
Podczas procesu ujawniono, że Combs miał brutalnie atakować kobiety, które mu się sprzeciwiały. Jego prawnicy przyznali, że raper bił swoje partnerki, ale zaprzeczyli zarzutom o handel ludźmi. Twierdzili, że jego zachowanie było wynikiem zazdrości i nadużywania narkotyków.
Świadectwa ofiar
Prokurator Emily Johnson zapowiedziała, że proces ujawni zeznania ofiar, które opowiedzą o traumatycznych doświadczeniach związanych z Combs'em. Wśród świadków ma być Cassie Ventura, była partnerka rapera, która oskarżyła go o napaść seksualną. Ventura, będąca w zaawansowanej ciąży, ma zeznawać na temat przemocy, jakiej doświadczyła. Podczas procesu odtworzono nagranie z 2016 r., na którym Combs bije Venturę w hotelu w Los Angeles. Nagranie to zostało wcześniej opublikowane przez CNN.
Obrona Combsa
Prawniczka Combsa, Teny Geragos, argumentowała, że oskarżenia są próbą wyłudzenia pieniędzy przez rzekome ofiary. Twierdziła, że "sprawa dotyczy miłości, zazdrości i pieniędzy, a nie przestępczości zorganizowanej".
Podczas procesu zeznawał również Daniel Phillip, męski escort, który opisał szczegóły imprez "Freak Off". Twierdził, że był opłacany za udział w tych wydarzeniach, a Combs obserwował je w przebraniu.
Wspomniał, że przy pierwszym spotkaniu Ventura zapłaciła mu kilka tysięcy dolarów tuż przed aktem seksualnym, podczas gdy Combs obserwował, zamaskowany i ubrany w biały szlafrok. Według Phillipa, muzyk miał się masturbować.
Innym razem był świadkiem, jak piosenkarz obrzucał swoją partnerkę różnymi przedmiotami i ją szarpał. Podkreślał, że nie interweniował, gdyż obawiał się ogromnego wpływu i możliwości Combsa. Podczas tych drastycznych relacji trzy córki Combsa opuściły salę. Synowie pozostali obok ojca, momentami notując pewne informacje.
Przyszłość Combsa
Jeśli Combs zostanie uznany za winnego, grozi mu dożywocie. Proces ma trwać dwa miesiące, a wśród świadków mają się znaleźć także byli pracownicy rapera, którzy mieli pomagać w ukrywaniu jego działań.