Sylwia Peretti wyznaje, że chciałaby być... Tadeuszem Rydzykiem! "Jeśli REINKARNACJA faktycznie istnieje..."
Sylwia Peretti zdradziła swoim followersom, że gdyby miała okazję się reinkarnować, zostałaby kontrowersyjnym duchownym. Wyjawiła, na co przeznaczyłaby jego majątek. Ciekawa wizja?
Sylwia Peretti to obok Dagmary Kaźmierskiej jedna z bardziej rozpoznawalnych uczestniczek Królowych życia. Poza programem TTV kobietę oglądać możemy także w mediach społecznościowych. Celebrytka chętnie pokazuje swoją "królewską" codzienność za pośrednictwem instagramowego profilu, który śledzi już ponad 100 tysięcy osób.
Zobacz: Sylwia Peretti funduje sobie WAMPIRZY LIFTING i rozprawia o hejcie: "Wylałam morze łez"
W niedzielę Sylwia zorganizowała na Instargramie serię pytań i odpowiedzi. Peretti nie tylko opowiedziała nieco o zbliżającym się ślubie, synu czy miłości do motoryzacji, ale i odniosła się do licytacji dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Hojna "Królowa" wystawiła bowiem na aukcję przejażdżkę swoim luksusowym BMW zwanym Lucyferem.
Gwiazda TTV odpowiedziała też na inne poniekąd związane z fundacją pytanie. Odpowiadając na nie, stwierdziła, że gdyby reinkarnacja była możliwa, chciałaby znaleźć się w skórze... najbardziej kontrowersyjnego polskiego duchownego, ojca dyrektora.
Jeśli reinkarnacja faktycznie istnieje, chciałabym być przez chwilę Tadeuszem Rydzykiem. Jego majątek przekazałabym na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - wyznała słynąca ze słabości do luksusu Peretti.
Zaskoczeni?