Uzbrojona w torebkę za 330 tys. zł. Joanna Przetakiewicz pędzi do restauracji, po czym wsiada do auta za prawie 2 miliony złotych
Joanna Przetakiewicz jest prawdziwą ambasadorką luksusu. Teraz paparazzi spotkali ją, kiedy pędziła do restauracji uzbrojona w drogą torebkę. Fajny dodatek?
Joanna Przetakiewicz jest jedną z tych przedstawicielek show-biznesu, która chętnie dzieli się życiem prywatnym w mediach społecznościowych. Zdarza jej się także korzystać z zainteresowania mediów, by pokazać swoją wystawną codzienność. Jakiś czas temu zaprosiła "Vivę!" do swojej willi, w której królują złoto i kryształy.
Celebrytka nie kryje się ze swoją miłością do luksusu. 58-latka uwielbia ubrania od znanych projektantów, drogie dodatki i samochody. Nie dziwi więc, że jest wypatrywana przez warszawskich paparazzi. Od czasu do czasu zdarza jej się ich zaskoczyć modowymi wyborami. Niedawno, w środku zimy przechadzała się po mieście w butach z okrytymi piętami.
ZOBACZ: Joanna Przetakiewicz POWIĘKSZYŁA USTA: "Zrobiłam, bo chciałam". Małgorzata Rozenek: "Pięknie!"
Teraz Joanna Przetakiewicz spotkała stołecznych fotoreporterów, kiedy pędziła do restauracji. Korzystając ze słonecznej wiosennej pogody, przyodziała szarą obcisłą sukienkę podkreślającą szczupłą sylwetkę i brązowe szpilki. Na wypadek załamania pogody zabrała ze sobą sweterek, który przewiązała w pasie. Szczególną uwagę paparazzi zwrócili na jej torebkę. 57-latka paradowała, dzierżąc w dłoni jeden z modeli marki Hermes ze skóry aligatora wart "jedynie" 330 tysięcy złotych. Nie jest to nowy nabytek, bo celebrytka była już widziana z tym dodatkiem w ubiegłym roku. Po skończonym obiedzie odjechała równie luksusowym samochodem.
Tak trzeba żyć?
Po skończonym spotkaniu celebrytka pomknęła swoim luksusowym Bentleyem.
Uzbrojona w kosztowny dodatek Joanna Przetakiewicz zasiadła w ogródku restauracji i delektowała się zupą.