Nie zważając na chłód i brak słońca, Edyta Górniak paradowała na ulicy w cienkich rajstopach i efektownych szpilkach. Gwiazdorskiego "looku" diwy dopełniły przeciwsłoneczne okulary w stylu lat 60.
Choć wielu artystów narzeka na zastój w biznesie spowodowany pandemią i obostrzeniami, Edyta Górniak nie skarży się na brak zajęć i nudę. Piosenkarka, która jakiś czas temu zaczęła odkrywać "prawdy" na temat działania wszechświata i sił nim kierujących, sporo czasu poświęca na dzielenie się z fanami różnymi mniej lub bardziej intrygującymi tezami.
W wolnym od instagramowego coachingu czasie diwa realizuje zawodowe projekty - ostatnio wzięła na przykład udział w koncercie zorganizowanym przez TVP z okazji Dnia Kobiet.
Górniak, która przynajmniej na jakiś czas zostawiła Warszawę na rzecz bardziej kameralnego Krakowa, w stolicy Małopolski podejmuje się nowych wyzwań. I tak niedawno Edi pojawiła się w krakowskim studiu filmowym. Podczas przerwy w nagraniach do programu Górniak mogła poprzymierzać gwiazdorskie stylizacje i zapozować do zdjęć.
Dzielna celebrytka nie zważała przy tym na niesprzyjającą aurę, szarość dnia urozmaicając swoją efektowną stylizacją: czarną mini i krótkim płaszczykiem. Edyta stąpała ostrożnie po zmęczonej zimą trawie i umiejętnie lawirowała po krawężnikach, by nie zniszczyć szpilek z kokardami, które założyła na potrzeby sesji.
Stylowa?