57-letnia Carla Bruni zadaje szyku na paryskim Tygodniu Mody
Carli Bruni nie mogło zabraknąć na paryskim Fashion Weeku, gdzie od kilku dni prezentowane są jedyne w swoim rodzaju kreacje warte krocie. 57-letnia Francuzka raz jeszcze udowodniła, że nie bez powodu mówi się o niej, że jest "ikoną stylu".
W Paryżu od kilku dni trwa Tydzień Mody haute couture, podczas którego największe domy mody prezentują ręcznie przygotowywane kreacje. Stolica Francji musiała przygotować się na prawdziwe oblężenie znanych osobistości świata filmu, muzyki i oczywiście mody. Na elitarnym wydarzeniu nie mogło naturalnie zabraknąć Carli Bruni, która już od kilku dekad pełni rolą muzy wśród topowych projektantów.
W ostatnich dniach była pierwsza dama Francji miała ręce pełne roboty. Najpierw Bruni czekała prezentacja kolekcji Jacquemusa, której 57-latka nie mogła przegapić za żadne skarby. Supermodelka okazała wsparcie zaprzyjaźnionemu rodakowi, przybywając na wydarzenie w efektownej, czarnej kreacji odsłaniającej plecy, którą uzupełniła torebką w zwierzęcy print.
Następnego dnia ukochaną Nicolasa Sarkozy czekał jeszcze pokaz Schiaparelli, czyli marki, którą w ostatnim czasie szczególnie upodobały sobie gwiazdy. Tym razem zaprawiona w "modowych" bojach Carla znów postawiła na klasykę: do obcisłej, marszczonej sukienki dobrała rajstopy z kwiecistym motywem, czółenka ze szpiczastym noskiem i obszerny płaszcz. Włosy Francuzki ułożone były w hollywoodzkie fale.
Wciąż ma w sobie "to coś"?