Aż trudno w to uwierzyć, że Agnieszka Woźniak-Starak swoje pierwsze kroki w mediach stawiała ponad 20 lat temu. Dziś 47-latka jest nie tylko jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek, ale także modową inspiracją dla wielu kobiet.
Woźniak-Starak bynajmniej nie może narzekać na nudę. Na przestrzeni ponad dekady poprowadziła m.in. program dla rozśpiewanych dzieci i ich rodziców, trzy pierwsze edycje formatu "Azja Express", "Dzień Dobry TVN" w duecie z Ewą Drzyzgą, a od niedawna również show "Mam talent!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie da się nie zauważyć, że z biegiem czasu celebrytka zdecydowanie się wyciszyła, częściowo rezygnując z dotychczasowego bycia lwicą salonową. Zamiast stroić się na branżowe eventy i pozować na ściankach, woli zaszyć się w czterech kątach ze swoimi ukochanymi czworonogami lub naładować baterie podczas obcowania z przyrodą i końmi w swej bezpiecznej przystani, jaką od wielu lat są dla niej Mazury.
Okazuje się, że prezenterce przestało uśmiechać się występowanie przed publicznością, z czym dotychczas najwyraźniej nie miała najmniejszego problemu. W piątek 45-latka udostępniła fragment swojego wystąpienia na konferencji Elle About Fashion, w ramach którego miała mówić o odwadze w byciu bezkompromisowym. Przemawiając do zebranych, gwiazda bez owijania w bawełnę przyznała, że zjadły ją nerwy.
...Więc jakbyście zobaczyli, że się osuwam, mdleję, nie mogę oddychać, albo ciężko dyszę, to proszę o pomoc. Na szczęście patrząc na was jest mi miło i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - stwierdziła dziennikarka, tłumacząc swoje podenerwowanie.
Niżej Woźniak-Starak przyznała, że od jakiegoś czasu towarzyszy jej nasilające się poczucie tremy. Zażartowała nawet, że to może czas na emeryturę.
A to o tym, że im dalej w las, tym bardziej stresują mnie publiczne wystąpienia. I gdzie tu sens? Może po prostu moja podświadomość mówi, że pora na emeryturę? - zastanawiała się.
Myślicie, że Aga faktycznie byłaby w stanie zniknąć z mediów?