Aimee Lou Wood sfotografowano na ulicy CAŁĄ WE ŁZACH po skeczu "SNL", w którym wyśmiano jej zęby. Teraz ujawnia, czemu płakała
Aimee Lou Wood, gwiazda "Białego Lotosu", znalazła się w centrum uwagi po skeczu w "Saturday Night Live". Aktorka skrytykowała sposób, w jaki została przedstawiona, a dzień później paparazzi uchwycili ją we łzach na ulicach Londynu. 31-latka wyjawiła, że jej płacz nie miał żadnego związku z parodią.
Skecz zatytułowany "The White Potus" w programie "Saturday Night Live" wywołał burzę kontrowersji. Komiczka Sarah Sherman przedstawiła w nim postać Chelsea, nawiązując do roli Aimee Lou Wood w serialu HBO. W parodii aktorka nosiła sztuczne zęby, co miało być humorystycznym odniesieniem do naturalnego wyglądu Wood. Brytyjska aktorka nie kryła swojego oburzenia i wyraziła je na Instagramie.
Uważam, że 'Saturday Night Live' jest podły i nieśmieszny. Program mógł zrealizować ten skecz w bardziej przemyślany sposób, zamiast sięgać po tanie zagrania - napisała.
Aimee Lou Wood, którą dała się poznać szerszej publiczności rolą w netfliksowej produkcji "Sex Education", podkreśliła, że nie ma problemu z inteligentnymi żartami, ale parodia w "Saturday Night Live" była w jej mniemaniu zwyczajnie złośliwa. Wcześniej, w rozmowie z "Sunday Times", Wood przyznała, że medialna uwaga skupiająca się na jej wyglądzie, zwłaszcza na zębach, bywa dla niej frustrująca.
Chciałabym, żeby ludzie przestali ciągle o tym mówić. Czy możemy skupić się na mojej kreacji aktorskiej, a nie na moich zgrzytaczach? - apelowała.
Gwiazda "Sex Education" i "Białego Lotosu" nie dostała roli przez... ZĘBY! "Musiałabym mieć licówki"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maluba mówi o poprawkach w twarzy. Ile celebrytkę kosztowały śnieżnobiałe zęby?
Emocjonalne skutki
Dzień po tym, jak rzeczony skecz ujrzał światło dzienne, aktorka była widziana, gdy płakała na ulicach południowego Londynu, co wywołało spekulacje, jakoby powodem jej załamania była krytyka ze strony "Saturday Night Live". 31-latka została sfotografowana w towarzystwie przyjaciela i współautora "Film Club", Ralpha Davisa, który ją pocieszał. W pewnym momencie Wood oparła głowę na jego piersi, ukrywając twarz pod czapką.
Wyjaśnienie sytuacji
We wtorek Brytyjka zwróciła się do fanów i podziękowała za okazane wsparcie i wyjaśniła, że jej łzy nie miały nic wspólnego z tym, co sugerowały media.
Tak naprawdę płakałam z zupełnie innego powodu - napisała aktorka, dodając, że sytuacja była niezwiązana z programem NBC.