Trwa ładowanie...
Przejdź na
BEM
|

Aktywistka KRYTYKUJE Lewandowską za kostium otyłej kobiety: "Żarty z GRUBYCH OSÓB są tak samo śmieszne, jak ŻARTY Z GWAŁTÓW"

472
Podziel się:

"Lewandowska nie widzi swoich przywilejów. Dla niej strój grubej to śmieszna odmiana". Staśko nie uważa, żeby filmik miał cokolwiek wspólnego z "bodypositive", o którym mówi trenerka. A co Wy myślicie?

Aktywistka KRYTYKUJE Lewandowską za kostium otyłej kobiety: "Żarty z GRUBYCH OSÓB są tak samo śmieszne, jak ŻARTY Z GWAŁTÓW"
Anna Lewandowska w ogniu krytyki za przebranie się za osobę z nadwagą (Instagram, ONS)

Anna Lewandowska, która dla wielu osób, szczególnie kobiet, jest guru zdrowego stylu życia, w ostatnim czasie włączyła do swojego programu motywacyjnego elementy ruchu "bodypositive", który podbija nie tylko internet, ale i dusze osób spragnionych normalności w podejściu do ciała.

Trenerka, która w maju urodziła drugie dziecko, stara się udowodnić, że dążenie do szczupłej sylwetki nie jest dla niej priorytetem. Lewandowska podkreśla, że stawia na powolny powrót do formy, a zgrabna figura jest "efektem ubocznym" zdrowego stylu życia.

Zobacz także: Lewandowska pokazała twarz Klary

Kilka dni temu żona Roberta Lewandowskiego pochwaliła się nagraniami zza kulis nowego projektu, który ma traktować o popularnym ostatnio w świecie przesyconym widokiem modelek z Instagrama ruchem body-postive. Na krótkim filmiku, który wrzuciła na swój Instagram, Ania ma na sobie tylko buty na obcasach i tak zwany "fat-suit". Przebranie się za osobę otyłą, Lewa uznała za znakomity żart i, o zgorzo, wyraz ciałopozytywności.

Za duża, za chuda - jak teraz się wam podobam? - pyta "Lewa" swoich fanów obłapiając wielki sztuczny brzuch i pupę.

Niestety, pomysł na przebranie się za otyłą osobę nie wszystkim przypadł do gustu. Nic w tym zresztą dziwnego, bo widok ćwiczącej po kilka godzin dziennie umięśnionej i szczupłej trenerki fitness, która przez chwilę chce się poczuć jak "grubaska", rzeczywiście jest kuriozalny. W komentarzach na pod tekstem o przebraniu Ani zwracaliście uwagę na to, że przebieranie się za osobę otyłą można uznać za działanie analogiczne do blackface, czyli malowania sobie twarzy na czarno - działanie traktowane jako obraźliwe w stosunku do osób ciemnoskórych. Pisaliście też, że filmik wygląda tak, jakby jego bohaterka robiła sobie żarty z osób z nadwagą.

Podobne odczucia ma Maja Staśko - aktywistka, krytyczka i publicystka, która zabiera głos w kwestiach równości, tolerancji i praw człowieka. W swoim instagramowym wpisie Staśko wprost stwierdza, że zachowanie Lewandowskiej to przejaw braku empatii z jej strony:

Filmik Anny Lewandowskiej, w którym przebiera się za grubą kobietę, jest wyrazem totalnego braku empatii. Żarty z grubych osób są tak samo śmieszne, jak żarty z gwałtów - ocenia aktywistka. - Grube osoby to ludzie, nie obiekt żartów czy inwektywa. A Lewandowska nazywa swój filmik #bodypositive. To jest przeciwieństwo ciałopozytywności! - zauważa oburzona Staśko.

Superszczupła laska, którą stać dosłownie na wszystko, każdy zabieg upiększający i usługę, i która ma mnóstwo czasu, by ćwiczyć – w stroju grubej osoby wywija śmiesznie do kamery. No, naprawdę, boki zrywać - pisze zniesmaczona krytyczka.

W dalszej części swego wpisu Staśko podkreśla, że otyłość bywa ogromnym problemem, który utrudnia normalne życie i w żadnym razie nie jest powodem do żartów:

Lewandowska nie widzi swoich przywilejów – jako szczupła, bogata osoba nie musiała się zmagać z mnóstwem problemów. Dla niej strój grubej to śmieszna odmiana. Dla innych to ciało, w którym żyją. Ciało, przez które lekarze ignorują choroby, mówiąc „schudnij”; przez które nie dostają pracy; przez które ludzie ich poniżają i uznają za gorszych - pisze krytyczka, by w końcu oskarżyć Lewandowską o hipokryzję:

A oznaczanie się „body positive” przez kobietę, która swoją karierę oparła na przedstawianiu grubych jako „przed” – tych do poprawy – to już szczyt hipokryzji. Grube ciała to nie są ciała „przed” – przed zmianą na te lepsze, chude. Przed życiem jako pełnowartościowa osoba. To ciała „teraz”. Często zdrowsze niż te „po” - zauważa publicystka.

Dlaczego trenerki fitness nie pokazują wyników badań lekarskich „przed” i „po”? Pokazują tylko kształt ciała – kształt, który nie znaczy nic ponad to, że wpisuje się bardziej lub mniej w aktualne trendy - pisze Maja Staśko i dodaje, że to właśnie trenerki zarabiają wielkie pieniądze na tym, że otyłość jest stygmatyzowana.

Staśko uważa, że pokazywanie przez trenerki całej otoczki pięknego, zdrowego życia to zwykły chwyt reklamowy, który nie daje nikomu przepustki do lepszego, bo zdrowego życia. Taką przepustkę - zdaniem publicystki - dawałyby "powszechna opieka zdrowotna, darmowy dostęp do kultury czy krótszy tydzień pracy".

Dzięki temu również otyłość mogłaby być lepiej leczona – osoby miałyby dostęp do specjalistów i czas na leczenie. Niestety, w tym "fatfobicznym" świecie nawet dobre, sportowe działanie przeradza się szybko w towar, który trzeba sprzedać. Za wszelką cenę. Nawet kosztem ludzi, ich zdrowia i życia - kończy gorzko swój wpis Maja Staśko.

Zgadzacie się z publicystką, że mówienie o bodypositive przez trenerki to przejaw hipokryzji?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(472)
Mój nick
4 lata temu
Rzeczywiście, słabe to było.
Wiosna
4 lata temu
Nie porównałabym żartów z grubych do żartów o gwałtach ale to przebranie Anny faktycznie było żenujące
Aaa
4 lata temu
W ogóle czemu to miało służyć???
Nico
4 lata temu
I ta Pani mysli, ze jest inspiracją xD
Kasia
4 lata temu
Ona nic nie rozumie ...
Najnowsze komentarze (472)
Ma rację.
4 lata temu
Trzeba mniej jeść, a nie obrażać się.
...
4 lata temu
...nie widzi swoich przywilejów... Co to znaczy? Aktywistka Staśko źle dobiera słowa.
DobreIntencje
4 lata temu
A ja uważam, że takie aktywistki, które rabia z takich żartów wielki skandal powinny być bojkotowane! Nie jestem fanką Lewandowskiej, ale nie uważam, żeby zrobiła coś złego... Obrażone jej postem babki, powinny przed pójsciem pobiegać, zapisać się na terapię i nauczyć samoakceptacji. Poza tym, przestańmy śledzić na Insta ludzi, których nielubimy, bo tylko karmimy swój hejt i jeszcze bardziej jesteśmy nieszczęśliwi.
realistka
4 lata temu
P.Lewandowska jest suuper dziewczyna,matka,córka,zona,trenerka itd...dla mnie to byl zart....brak poczucia humoru i obrazanie się staje się naszym narodowym wyróznikiem i robienie z igly widly....pozwólcie ludziom zartowac....ja jestem tluscioch i co ?????,bylo to zabawne,a porownywanie do czegokolwiek to przesada
Adrian
4 lata temu
Zgadzam się z aktywistką Staśko
martana
4 lata temu
zgadzam się, a te zdjecia dla mnie szokujace, nie ma sie z czego smiać, jestem oburzona,
Koko
4 lata temu
No słabe to Anka wstyd
Ydjud
4 lata temu
Ja uważam że Lewandowska się zafiksowała na punkcie promowania treningów i fit jedzenia Vega kosmetyków a zapomniała 9 zwykłych ludziach o osobach które całe życie są ja diecie ale z powodu hormonów haszimoto tarczyca oto dziewczyny nie chudną mam koleżankę która ma haszimoto trenuje z Lewandowska je posiłki lewej na zmienne Chodakowskiej i laska ma rozmiar 44 i co ma się powiesić ?
ona
4 lata temu
Ona zawsze musi być 2 kroki przed mężem, współczuję mu
Marycha
4 lata temu
zgadzam sie. Ponadto dodam, ze po pijaku lepiej nie nagrywać filmików....
gosc
4 lata temu
teraz juz nic nie mozna zrobic bo wszystko to rasizm,brak tolerancji i wysmiewanie, chore czasy i tyle
gosc
4 lata temu
ta aktywistka widac wylansowac sie chce na znanych celebrytkach...co ona wysmiewa grube osoby, nie sadze
Margaritta
4 lata temu
no słebe, ale tak to jest jak się już nie ma co robić w zyciu....bo sie " wszytsko ma"
misia........
4 lata temu
Przebrała się za Kardasziankę na Hallowwen . Mi się podoba hahahahah
...
Następna strona