Anna Wyszkoni wbija szpilę Smolastemu? Wymowny wpis piosenkarki: "Mniej używek i arogancji, więcej pracy"
Anna Wyszkoni opublikowała w mediach społecznościowych wpis z apelem do młodszych kolegów i koleżanek po fachu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że wokalistka w ten sposób wymownie nawiązała do głośnej afery z udziałem Smolastego. Padły gorzkie słowa.
Ostatnio niechlubnym bohaterem jednej z głośniejszych show biznesowych afer został Smolasty, który usilnie stara się wykorzystać swoje medialne "pięć minut". 28-letni raper gra koncert za koncertem. Zdarza się, że ma po kilka występów w jednym dniu, jednak niektóre z nich nie należą do tych szczególnie udanych. Mogła przekonać się o tym np. publiczności, która tłumnie stawiła się na jego niedzielnym koncercie w Nysie.
Smolasty miał zagrać koncert w ramach tamtejszej imprezy sezonu, czyli Festiwalu Ognia i Wody. Raper dotarł na teren Jeziora Nyskiego z ponad 2-godzinnym spóźnieniem. 28-latek stwierdził również, że jest zmęczony i nie jest w stanie dla nich zaśpiewać. Po niedzielnym koncercie w sieci aż się zagotowało od komentarzy fanów, którzy tego dnia zapłacili za bilety na imprezę z jego udziałem.
ZOBACZ TAKŻE: Afera na koncercie Smolastego. WYBUCZANY raper nie był w stanie śpiewać. Fani wściekli: "Zwalił całą winę na managera"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy szczerze o działalności w sieci i misji w social mediach
Anna Wyszkoni wbija szpilę Smolastemu?
Wygląda na to, że afera ze Smolastym skłoniła innych artystów do mniejszych bądź większych refleksji. W mediach społecznościowych pojawił się wpis Anny Wyszkoni, która dość wymownie nawiązała do zdarzenia, o którym od kilku dni aż huczy w sieci. Piosenkarka nie przebierała w słowach, zwracając się do swoich młodszych kolegów oraz koleżanek po fachu, aby ci szanowali fanów.
To ja i mój zespół. Moi przyjaciele i najwyższej klasy profesjonaliści. Wszędzie przyjeżdżamy na czas, nie spóźniamy się, gramy prawie dwugodzinne koncerty. Po jednym dziennie, nie po dwa ani trzy. Na scenie dajemy z siebie wszystko. Ciężko pracujemy i nie narzekamy, choć nie zarabiamy milionów, jak nasi młodsi koledzy i koleżanki - rozpoczęła piosenkarka.
I niech zarabiają, w końcu artysta jest wart tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić, ale… litości! Drodzy młodzi artyści, weźcie się za siebie, nie traktujcie publiczności i organizatorów imprez, czyli Waszych chlebodawców, jak g… Mniej używek i arogancji, a więcej pracy, prawdy i szacunku do ludzi. Dłużej przetrwacie, nawet jeśli nie na samym szczycie - gorzko podsumowała.
Zgadzacie się?