Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Antek Królikowski komentuje zamieszanie wokół siebie, mówiąc, że nie będzie go komentował: "Nie zamierzam się odzywać na jakiś temat, na który NIE CHCĘ SIĘ ODZYWAĆ"

235
Podziel się:

Antoni Królikowski zdecydował się po raz kolejny skomentować swoją życiową sytuację, zapewniając, że nie ma zamiaru niczego komentować. "Nikt mnie do niczego nie zmusi" - grzmiał w przerwie od lepienia pulpetów. W innym wywiadzie mówił, że "wszystkiego dowiemy się w swoim czasie". Rozumiecie coś z tego?

Antek Królikowski komentuje zamieszanie wokół siebie, mówiąc, że nie będzie go komentował: "Nie zamierzam się odzywać na jakiś temat, na który NIE CHCĘ SIĘ ODZYWAĆ"
Antek Królikowski komentuje medialne zamieszanie wokół siebie, zapewniając, że nie musi niczego komentować (AKPA)

W obliczu wzmożonego zainteresowania Antek Królikowski ewidentnie nie zamierza przystopowywać z celebrycką działalnością. 33-latek jak gdyby nigdy nic publikuje w sieci kolejne posty, pod którymi roi się od krytycznych komentarzy i pojawia się na branżowych eventach, na których mierzy się z pytaniami dotyczącymi życia prywatnego.

W środę na przykład Antoni wziął udział w pokazowym gotowaniu posiłków dla uchodźców. Co ciekawe, na wydarzenie, na którym z zaangażowaniem lepił pulpety, zabrał ze sobą nowego przyjaciela, owianego złą sławą ochroniarza "oszusta z Tindera".

Zobacz także: Antoni Królikowski odmawia wywiadu z Pudelkiem i obraża reportera

W przerwie od ugniatania mielonego mięsa Antek jak gdyby nigdy nic udzielił kilku wywiadów. Czy opowiadał o sytuacji uchodźców? Absolutnie nie - mówił o tym, jak mu się teraz żyje...

Mam wrażenie, że coś się dziwnego dzieje w moim życiu, bo faktycznie coraz więcej ludzi, którzy mnie spotykają, właśnie pytają mnie, jak ja znoszę w ogóle to wszystko... - zaczął w rozmowie z reporterką "Party", jakby nie wiedział, skąd wynika zainteresowanie i dodał: To mnie niepokoi, że ludzie wierzą w to, co czytają na jakichś durnych portalach.

Następnie Królikowski dał upust swojej "niezależności" i zapowiedział (po raz kolejny w ciągu kilku dni), że nie będzie komentował swojej sytuacji osobistej:

Nie zamierzam się w ogóle odzywać na jakiś żaden temat, na który nie chcę się odzywać i tego nie zmienię. Nikt tego nie zmieni. Nikt mnie do niczego nie zmusi i nie dam po prostu sobie wejść na głowę jakimś dziwnym, złym ludziom, którzy nie wiedzieć czemu się wtrącają w moje życie - grzmiał wyraźnie poirytowany, zapewniając: Ja naprawdę tym nie żyję i naprawdę mam się całkiem dobrze.

Wspomniał też o synu, po raz kolejny mówiąc, że urodę odziedziczył po mamie:

Sama sobie pomyśl, zobacz. Dobry jest, nie? - zwrócił się do dziennikarki, której pokazał zapisane na smartfonie zdjęcie pierworodnego. Piękny! Usta takie jak mamusia, no przepiękny - zachwycał się synkiem, przekonując o uczuciu, jakim go darzy:

Kocham go oczywiście bardzo i cieszę się, że mamy Vincenta. Tyle na ten temat, bo nie wiem, nie wiem, co jeszcze mógłbym powiedzieć. Na razie wiesz, Vincent ma miesiąc. To jest wiesz, niesamowite... Zobaczymy, wszystko jak na razie jest okej, także...

Przypominamy, że mniej więcej w tym samym czasie gdy Antek lepił pulpety, mały Vincent trafił do szpitala, o czym poinformowała w środę roztrzęsiona Joanna Opozda. Aktor zaś uspokoił, że "wszystko jest pod kontrolą". Joanna Opozda jest z synem w szpitalu. Antek Królikowski zapewnia, że ogarnia sytuację: "Rozmawiałem z ordynatorem"

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(235)
Eeee??
2 lata temu
Masz rację Antoś, ty jesteś najważniejszy i będzie jak ty chcesz! Jak mamusia nauczyła - rób wszystko bez żadnej odpowiedzialności i wiń złych łudzi. Dobrze ze masz taki śliny charakter i jakoś to znosisz. Nasz Antuś, klopsiczek, bohater! 🤣
o oo
2 lata temu
Rzezniczak,Królikowski-czy oni chorują na jakąś chorobę,która nie pozwala im zachowywać się przyzwoicie?
gosc
2 lata temu
Tak, Tak lepiej tego nie komentuj, bo nic madrego się nie usłyszy.
Ula
2 lata temu
Ciekawe w jaki sposób zadbał o lepsze warunki w szpitalu? Kosztem innego dziecka izolatkę dostali?
egpo
2 lata temu
dlaczego on ciągle podkreśla to podobieństwo dziecka do matki, robił testy DNA i czeka na wynik
Najnowsze komentarze (235)
Alicja
2 lata temu
Nie wiem ale cos mi sie robi jak go widze, wyjatkowo odpychajacy gostek
Ttt
2 lata temu
173 cm wzrostu a wygląda na 155 cm
Aneta
2 lata temu
Dlaczego wszyscy uważają, że mają prawo osądzać? Czy ten człowiek, jego żona, rodzina, problemy różnią się od naszych? Poza oczywiście życiem w świetle jupiterów? Czy jest inny, lepszy? Otóż drodzy. Ma on, ona, oni takie same prawa do własnego życia, własnych błędów. Czy wasze błędy są inne, lepsze? A może ich po prostu nie popełniacie? Zanim kogoś skrytykujecie zastanówcie się czy na pewno warto
JACEK
2 lata temu
BRAWO ANOMYMOUS
Gosia
2 lata temu
Oj, Antek, Antek. Ty się już nie zmienisz. Żal mi każdej kolejnej dziewczyny, która się w tobie zakocha, zauroczy.
To ja
2 lata temu
Przestańcie o nim pisać i o mamusi tez czy w tym kraju brak wartościowych ludzi
Kukunamuniu
2 lata temu
Antoś. Satyra w krótkich majteczkach. I tyle w temacie.🥳
Pola
2 lata temu
Wydaje mi się że na testy czeka by mieć pewność bo tutaj jest wszystko udawane przez niego. Możecie pisać co chcecie ale on nie jest jego I dlatego zachowuje się tak i zrobił to co zrobił. Wszyscy już o tym trąbią.
serwf
2 lata temu
A mnie jest Antka żal.PO prostu żal,że nie umie z tego wybrnąć.
gościu
2 lata temu
Antoś trzymaj się .Nie daj się wmanewrować. Wyjdziesz z tego ,tylko pamiętaj o synku,bo on cię potrzebuje.!!!
gościu
2 lata temu
Antoś ,jak się czuje twój synek ??
asia
2 lata temu
może czeka na testy dna.....
Mimoza
2 lata temu
Tu nie chodzi że aska Go biła tylko o to że to nie jego Wincenty. Tylko czy odważy się to potwierdzić czy będzie nadal udawał że on jest jego.
Kornelia
2 lata temu
Antek to prawda że to nie twoje dziecko I robisz testy DNA...?! Bo ponoć twoi znajomi też to potwierdzają.
...
Następna strona