Nieszczęśliwy związek Diany i Karola to jedna z najsmutniejszych i najtragiczniejszych w skutkach historii dynastii Windsorów. Zmuszeni do ukrywania swoich prawdziwych potrzeb i oczekiwań, do odgrywania roli doskonałego małżeństwa Karol i Lady Di ostatecznie stali się ofiarami arystokratycznej etykiety. Niestety, Diana chore zainteresowanie mediów przypłaciła życiem.
Karol, którego związek z Camillą Shand sięga jeszcze czasów młodości, przez lata próbował ukrywać przed światem miłość do niej, co regularnie z kolei usiłowała obnażać Diana. Książę poznał młodą arystokratkę na początku lat 70., ale ich związek rozpadł się, kiedy wyjechał na wojskowe przeszkolenie. Kamila wyszła za mąż Andrew Parker Bowlesa, zaś dworskie swatki rozpoczęły poszukiwania uległej, wysoko urodzonej dziewicy dla zbliżającego się nieubłaganie do wieku starokawalerskiego Karola. Wzięli ślub w 1981 roku, po czterech latach znajomości.
Mimo że oboje mieli małżonków i rodziny, Karol i Camilla przez lata pozostawali sobie bardzo bliscy. Romans księcia wyszedł na jaw po opublikowaniu książki Diana: Prawdziwa historia, która zbiegła się w czasie z ujawnieniem nagrania prywatnej rozmowy kochanków z 1989. Camilla zakończyła swoje małżeństwo z Andrew w 1995 roku. Po rozwodzie z Dianą królowa Elżbieta nie chciała zgodzić się na ponowny ożenek swojego najstarszego syna, a związek ten budził wśród Brytyjczyków ogromne kontrowersje.
Sytuacja zmieniła się po tragicznej śmierci księżnej Diany – a przede wszystkim po tym, jak swoją nową macochę zaakceptowali William i Harry. Camilla i Karol wzięli ślub w 2005 roku: była to ceremonia cywilna, gdyż w świetle prawa Kościoła Anglikańskiego książę jest wdowcem, zaś tylko jego ukochana rozwódką.
Teraz księżna Kornwalii, bo taki otrzymała tytuł, udzieliła pierwszego od lat wywiadu. W rozmowie z Daily Mail wyznała, że lawina krytyki, jaka spadła na nią ze strony Brytyjczyków w czasach jej romansu z Karolem, była dla niej trudna do zniesienia:
To było straszne, głęboko bolesne. Nie życzę tych przeżyć najgorszemu wrogowi. Nie przetrwałabym tego, gdyby nie rodzina – wspomina 70-letnia dzisiaj Camilla.
Dodaje też, że to dzięki rodzinie otrzymała przygotowanie do życia w Pałacu Buckingham:
Na szczęście rodzice nauczyli mnie manier. To może zabrzmieć snobistycznie, ale za moich czasów nikt nie dostawał się na uniwersytet nie będąc wystarczająco inteligentnym – tłumaczy. W wieku 16 lat lataliśmy do Paryża i Florencji i uczyliśmy się tamtejszej kultury. Gdyby nie to doświadczenie, królewskie życie byłoby dla mnie znacznie trudniejsze.
Camilli do dziś nie udało się zyskać nawet połowy tej sympatii mieszkańców Wysp, którą cieszyła się Diana. Zasłużyła na taką niechęć?