Pierwszego dnia nowego roku TVP rozpoczęła emisję długo zapowiadanego serialu Korona królów. Prezes TVP, Jacek Kurski obiecywał, że będzie to historyczna telenowela, która w sercach Polaków z powodzeniem zastąpi Wspaniałe stulecie. Co do tego, czy się udało, zdania są podzielone. Nie brakuje opinii, że turecki serial o Sulejmanie był jednak bardziej dopracowany pod względem scenografii i kostiumów, zaś uroda aktorów dużo bardziej cieszyła wzrok niż polska obsada, nie wspominając już o zastrzeżeniach względem warsztatu aktorskiego.
Najwięcej krytyki zbiera grająca królową Aldonę Annę Marta Bryła. Podobno nikt na planie jej nie lubi, a niektórzy, jak grający Kazimierza Wielkiego Mateusz Król, dają jej wprost do zrozumienia, że swoją grą aktorską ciągnie serial na dno.
Według przecieków z planu Mateusz uważa Martę za kiepską aktorkę i jest przekonany, że to przez nią tak słabo sam wypada na ekranie. W tej sytuacji producenci postanowili przyspieszyć akcję tylko po to, by jeszcze w tym sezonie uśmiercić Aldonę Annę.
Bryle ciągle zarzucano złą grę lub problemy z wymową - przypomina Fakt. Jak widać, scenarzyści w końcu wzięli sobie te uwagi do serca i już w przyszłym tygodniu Anna umrze na tajemniczą chorobę na rękach Kazimierza Wielkiego.
Wzruszona Marta pożegnała się z widzami i ekipą na swoim oficjalnym koncie instagramowym:
Wczoraj padł ostatni klaps na planie pierwszego sezonu serialu „Korona królów”, w tym moich aż 135 dni zdjęciowych! - przypomniała delikatnie swój największy sukces w dotychczasowej karierze. Ten rok to bez dwóch zdań największa przygoda życia, która mogła mnie spotkać. To co przeżyłam, ile się nauczyłam, jak wielu ludzi i szczerych przyjaciół znalazłam dzięki temu projektowi to najlepsze co mogło mi się przytrafić. Wierzę w przeznaczenie i dziękuje losowi, że to właśnie ja dostałam szansę stworzyć tak ważną historyczną postać, Aldonę Annę Giedyminównę Królową Polski! Na zdjęciu z pierwszymi scenariuszami, pełna nadziei, ale nie mająca pojęcia jaka ciężka i ważna, a zarazem cudowna, satysfakcjonująca droga właśnie się przede mną otworzyła...
Bogatsza o wszystko co przez ten czas przeżyłam, ogromnie dziękuję CAŁEJ EKIPIE! Kochani, jesteście wyjątkowi w każdym calu, silni, pracowici i zawsze pomocni! Jestem wdzięczna że spotkałam się z takimi wspaniałymi ludźmi przy tym wyjątkowym dla mnie projekcie. Produkcji, scenarzystom, reżyserom, aktorom i całej reszcie, której nie byłabym w stanie w tak krótkim czasie wymienić... ( musiałabym pisać do wieczora) Tworzyliśmy idealny team i nigdy nie zabrakło odpowiednio dobrej atmosfery i zapału do pracy! Dziękuję z całego serca za ten czas!
Myślicie, że jej odejście znacząco podniesie poziom serialu?