Katarzyna Cerekwicka w marcu skończyła 38 lat. Jak otwarcie przyznaje, nie ma u jej boku żadnego mężczyzny, a zwłaszcza takiego, z którym można planować założenie rodziny. Na szczęście zbliżająca się czterdziestka nie wprawia piosenkarki w panikę. Do kwestii ewentualnego macierzyństwa podchodzi spokojnie. Czyli zupełnie przeciwnie niż tabloidy, szalejące z niepokoju, że na pewno co noc budzi ją tykanie zegara biologicznego.
W rozmowie z Faktem Kasia przypomina, że rodzenie dzieci nie jest w Polsce, póki co, obowiązkowe.
Żeby mieć dziecko, to trzeba mieć partnera - wyjaśnia cierpliwie. Jestem zdania, że dziecko jest owocem miłości, a nie tykającego zegara biologicznego .
Zdaniem Cerekwickiej, coraz trudniej znaleźć mężczyznę, z którym chciałoby się spędzić resztę życia i wspólnie wychować dziecko. Przyznaje też, że zyskujący na popularności pomysł samotnego macierzyństwa z wyboru jest jej zasadniczo obcy.
Jeśli znajdę kogoś, z kim będę chciała poczynić ten krok na całe życie, to go zrobię - zapowiada. Jeśli nie, to nie będę nigdy matką. Ale na pewno nie należę do kobiet, które za wszelką cenę chcą mieć dzieci. Nie szukam chłopaka. Miłość zawsze sama mnie znajduje.
W podobnym tonie wypowiada się Karolina Szostak, która także nie spotkała jeszcze mężczyzny, z którym warto zajść w ciąże. Okazuje się, że z Kasią, oprócz tej samej diety, mają zbliżone poglądy na macierzyństwo. Karolina też obiecała całej Polsce, że byle komu nie będzie rodzić.
Przypomnijmy: "Chciałabym urodzić dziecko, ale nieobojętnie komu"