Małgorzata Rozenek-Majdan mogłaby być inspiracją dla wszystkich kobiet, które czują, że "najlepsze lata" swojego życia spędziły na odchowywaniu dzieci i dopieszczaniu mężów. Z żony średnio znanego męża udało jej się zbudować jedną z najbardziej pożądanych marek w Polsce, a firmy niemalże zabijają się o podpisywanie z nią kontraktów. Nie przeszkadza im nawet niezwykle elastyczny wizerunek gwiazdy, która miota się od specjalistki do spraw sprzątania domostwa przez podróżniczkę o niezwykle ciętym języku, po dyrektorkę telewizyjnej szkoły etykiety.
Siła wizerunku Gosi była tak silna, że udało jej się także kompletnie odświeżyć image męża, Radosława Majdana, który przez lata borykał się z przyczepioną łatką byłego sportowca związanego niegdyś z Dodą. Dzięki żonie bramkarz nie tylko zaistniał ponownie w telewizji, ale też wypuścił na rynek linię autorskich perfum.Jego firmie udało się nawet wejść na giełdę.
ZOBACZ: Stylowy Radosław Majdan wącha autorskie perfumy dla "energicznych mężczyzn" w drogerii (ZDJĘCIA)
Skutki przebywania w bliskim otoczeniu Lejdi Małgorzaty zdaje się odczuwać także jej menadżer, Wiktor Krajewski, który poza koordynowaniem wizerunku swojej przyjaciółki zajmuje się także pisaniem poczytnych książek poświęconych II wojnie światowej. W ostatnią środę odbyła się premiera jego najnowszego dzieła zatytułowanego Wiem, jak wygląda piekło. W tym specjalnym dniu towarzyszyli mu rzecz jasna słynni przyjaciele. Gonia przybyła na wydarzenie w piżamowym zestawie od Gucci, który uzupełniła camelową marynarką oraz osobliwą parą butów, których ozdobę stanowiły strzępki miary krawieckiej. Stylizacji dopełniła lekko rozczochrana fryzura. Radzio postawił natomiast na klasyczną elegancję, prezentując się w granatowo-szarym zestawie rodem z Saville Row.
Ładnie się zaprezentowali?